Wszak rywal jest zdobywcą Pucharu Cypru, wicemistrzem kraju, zagra w europejskich pucharach, a tylko rezerwowym jest tam mistrz Polski z Lecha Hernan Rengifo, ale podczas obozu w Wielkopolsce wyniki Omonii nie rzucały na kolana (1:0 z Arką, 2: 2 z Lechią , 1: 2 z Zagłębiem). Dlatego 4 gole, strzelone łodzianom, są zaskoczeniem.
- Niestety, znów niekorzystny wynik. Dobrze rozpoczęliśmy, bo strzeliliśmy ładną bramkę po fajnej akcji. Później pojawiły się dwa identyczne błędy, mieliśmy duży przestój i nie mogliśmy się z tego podnieść - mówi Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. - Pierwsza połowa była lekcją, że każdy błąd na takim poziomie kosztuje praktycznie bramkę. Rywale bezlitośnie nas ukarali . Były akcje i zagrania, które mogły się podobać. Głównie w drugiej połowie, kiedy zespół dążył do tego, by odrobić straty. Znów zaczęliśmy połowę od zdobycia bramki. Było już więcej presji z naszej strony i odbiorów piłki. Zdecydowanie przeważaliśmy. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy wszystkich sytuacji i o tę jedną bramkę byliśmy gorsi. Naszym założeniem było, by jak najwięcej zawodników rozegrało pełny mecz i ta grupa pod względem motorycznym wytrzymała.
Z Palermo do Polonii Warszawa został wypożyczony Albańczyk Edgar Cani, który podczas wypożyczenia do Modeny strzelił 5 goli. Nie pisalibyśmy o tym w tym miejscu, gdyby nie fakt, że ten ruch kadrowy pomógł załatwić Zbigniew Boniek. Były czasy, że legendarny piłkarz pomagał finalizować transfery dla Widzewa. Ale dziś nikt go o to nie prosi, a teraz w klubie przy al. Piłsudskiego wszystko, co było przed przyjściem Sylwestra Cacka, jest traktowane passe.
Rozgrywki ekstraklasy sezonu 20911/2012 coraz bliżej. Widzew rozpocznie w Łodzi w sobotę , 30 lipca, o godz. 18 spotkaniem z Wisłą. Łodzianie mogą podejrzeć obrońców tytułu w meczach kwalifikacji Ligi Mistrzów (19 lipca w Krakowie rewanż ze Skonto i 26 albo 27 lipca chyba z Liteksem).
W drugiej kolejce widzewiacy grają w piątek, 5 sierpnia, o godz. 18 z Górnikiem w Zabrzu, gdzie przegrali ostatni mecz poprzedniego sezonu aż 0:4. Dręczony pętlą długów klub stracił latem kluczowych piłkarzy (Bonin, Jeż, Sikorski), ale w odróżnieniu od Widzewa kilku pozyskał. Ostatnio Borisa Peskovica. 35-letni słowacki bramkarz grał już wcześniej nie tylko w Zabrzu, ale również w Świcie, Widzewie, Pogoni i Zagłębiu Sosnowiec, a także w Coimbrze i Kluż.
W trzeciej kolejce Widzew wystąpi w Bielsku-Białej. W niedzielę, 14 sierpnia, o godz. 14.30 zmierzy się z Podbeskidziem. Beniaminek ekstraklasy będzie we wtorek przedostatnim sparingpartnerem łodzian.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?