Wygląda na to, że latem 2011 roku cały wysiłek organizacyjny Widzewa idzie w zmniejszenie o jedną trzecią kadry piłkarzy ekstraklasy (kolejnym, który odchodzi ma być Sebastian Zalepa, testowany w OKS Olsztyn). Tylko w klubie z al. Piłsudskiego nie jest testowany żaden nowy piłkarz. Nasz żart, że widzewiacy nie wygrają żadnego meczu kontrolnego przed startem do nowego sezonu, prócz zwycięstwa ze Szczerbcem w Wolborzu, może się okazać proroczny. Porażki w sparingach z pierwszoligowcami (Dolcanem 1:2, Sandecją 0:1 i w sobotę 1:2 z Bogdanką) budzą niepokój. Zwłaszcza, że sztab szkoleniowy jest zupełnie zmieniony (kolejnym trenerem, z którym Widzew się rozstał jest Rafał Pawlak). Nowy trener Radosław Mroczkowski też nie ma doświadczenia w ekstraklasie.
Mecz na bocznym boisku Widzewa toczył się w upale, ale trudno tym tłumaczyć porażkę łodzian, bo przecież pierwszoligowcy nie grali w cieniu, ale w takich samych warunkach. Gospodarze przed przerwą mieli inicjatywę i stworzyli dwie wyśmienite okazje bramkowe. W 6. minucie Krzysztof Ostrowski z dwóch metrów trafił w bramkarza, a w 15 min. po dośrodkowaniu z lewej aktywnego Fina Riku Riski główkujący Darvydas Sernas też nie zdołał zapewnić prowadzenia. Po przerwie trenerzy dokonali wielu zmian i gra się wyrównała. Kilka groźnych akcji przeprowadził Nika Dzalamidze. W 66. min Gruzin wygrał pojedynek z wybiegającym bramkarzem i podał do Piotra Grzelczaka, który zdobył prowadzenie (to drugi gol w sparingach najskuteczniejszego widzewskiego strzelca w tym roku). Kolejne roszady w składzie sprawiły, że desperacko walczący goście zdobyli przewagę i zdołali nie tylko wyrównać, ale odnieść zwycięstwo. Przy decydującej bramce asystę zaliczył Prejuce Nakoulma, który wiosną był piłkarzem Widzewa. Kilku podstawowych zawodników (Mielcarz, Budka, Broź, Bieniuk) mocno trenowało wcześniej, a rekonwalescenci (Pinheiro, Mroziński) też mieli przebieżki i nie wystąpili.
- Prowadząc 1:0 i kontrolując grę, która z początku meczu wyglądała poprawnie, popełniliśmy znów błąd, czego efektem była kuriozalna bramka - ocenił Radosław Mroczkowski, trener Widzewa. - W końcówce wprowadziłem paru piłkarzy, których chciałem obejrzeć w akcji. Ale nie potrafili przypilnować tego, co już zdobyliśmy. Testowanemu stoperowi Zawiszy Maciejowi Dąbrowskiemu też nie chcę robić nadziei.
Widzew - Bogdanka Łęczna 1:2 (0:0)
Gole: 1:0 - Piotr Grzelczak (66), 1:1 - Kamil Oziemczuk (70), 1:2 - Nildo (90).
Widzew I połowa: Kaniecki - Bartkowski, Madera, Ukah, Dudu - Ostrowski, Panka, Grzeszczyk, Riski - Dzalamidze, Sernas.
Widzew II polowa: Kaniecki (62 Wolański) - Bartkowski, Madera, Dąbrowski, Dudu - Żigajevs, Panka, Grzeszczyk (75 Wlazło), Grzelczak - Dżalamidze (68 Sebastian Ceglarz), Oziębała. Trener: Radosław Mroczkowski.
Bogdanka: Prusak (60, Socha) - Pielorz (46 Stefaniuk, 80 Pielorz), Sołdecki (46 Wallace), Nikitović (46 Magdoń), Pielach (46 Ninković), Zuber (46 Kwiatkowski, 67 Oziemczuk), Łuczak (46 Falkowski), Bartoszewicz (46 Jonathan), Michalak (46 Renusz, 85 Michalak), Paluchowski (46 Nildo), Pesir (46 Nakoulma). Trener: Piotr Rzepka.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?