Widzew po remisie z Arką nie ma spokoju

W wypadku wygranej łodzianie mieliby już osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. Taki komfort pozwalałby ze spokojem podchodzić do kolejnych bojów w ekstraklasie. Niestety, łodzianie nie wykorzystali nadarzającej się okazji.

A szkoda, bo przed Widzewem dwa ciężkie mecze. W sobotę podopieczni trenera Czesława Michniewicza zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem, a następnie do Łodzi przyjedzie Ruch Chorzów. Warto przypomnieć, że śląska drużyna sprawiła największą niespodziankę 20. kolejki, wygrywając w Warszawie z Legią.

Jak widać, przed łodzianami szalenie wymagający rywale i bez wątpienia przed takimi meczami przydałby się komfort psychiczny. Oczywiście niema co tragizować, bo przecież Widzewowi nie zagląda w oczy bezpośredni spadek, lecz znacznie lepiej dla drużyny byłoby walczyć o ligowe punkty w lepszych nastrojach.

Ważne, że przed ciężkimi bojami w dobrej dyspozycji jest widzewska defensywa, która w drugim kolejnym spotkaniu nie dopuściła do utraty gola. Coraz większe uznanie wzbudza postawa Sebastiana Madery. "Żółtodziób" w ekstraklasie, wszak ma na koncie ledwie sześć spotkań w krajowej elicie, poczyna sobie jak wytrawny rutyniarz. Kto wie, czy ktoś z Widzewa nie powinien polecić go selekcjonerowi reprezentacji Polski – Franciszkowi Smudzie. Kadra cierpi na brak klasowych defensorów, toteż może warto poddać sprawdzianowi tego wielce utalentowanego zawodnika.

W poniedziałek podstawowi piłkarze łódzkiej drużyny mieli tylko krótki trening. Pozostali zagrali w sparingowym spotkaniu z przebywającym w Polsce na zgrupowaniu fińskim trzecioligowcem SJK Seinajoki. Łodzianie zremisowali 1:1.Gola zdobył Djurić. W łódzkiej drużynie zagralim.in. Bieniuk, Oziębała, Pinheiro, Nakulma, Radzio, Grischok i Mroziński.

Wygląda na to, że stan widzewskich finansów nie jest najlepszy. Świadczyć może o tym to, że drużyna Młodej Ekstraklasy na spotkanie w Gdyni z Arką wyjechała w dniu meczu. Zawodnicy ruszyli na Wybrzeże o czwartej rano. Nie ma się zatem co dziwić, że po długiej i męczącej podróży gra im całkiem nie szła, toteż przegrali 0:3.