Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew nie przegrał na swoim stadionie 14 meczów z rzędu

Bogusław Kukuć
Reprezentant Litwy Mindaugas Panka (od prawej) dołączy do kolegów z Widzewa
Reprezentant Litwy Mindaugas Panka (od prawej) dołączy do kolegów z Widzewa fot. Krzysztof Szymczak
Na początek zagadka, w której odpowiedź jest dość zaskakująca. Który klub nie przegrał najwięcej meczów z rzędu T-Mobile Ekstraklasy przed własną publicznością? Może lider tabeli Śląsk? Nie - już w tym sezonie uległ we Wrocławiu Widzewowi 1:2. Może rewelacja nowego sezonu, czyli Korona? Błąd - w 26. kolejce minionego sezonu uległa Lechii Gdańsk w Kielcach 2:3. Może walczący o odzyskanie mistrzostwa Lech? Też nie - już w tym sezonie przegrał 0:1 w Poznaniu z mistrzowską Wisłą.

W tej rundzie przegrali też na swoich stadionach Ruch w Chorzowie (ze Śląskiem 0:1), Legia w stolicy (1:2 ze Śląskiem), Wisła w Krakowie (0:1 z Lechią), Jagiellonia w Białymstoku (1:3 z Widzewem wiosną). Rekordy wpadek na swoim pięknym, nowym stadioniku bije Cracovia, która we wszystkich pięciu meczach nowego sezonu doznała porażek. Jak widać, nawet nowe obiekty nie stanowią tarczy ochronnej dla gospodarzy.

Otóż rekord dzierży Widzew, który nie przegrał na swoim stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi 14 spotkań z rzędu. Właśnie minął rok, gdy widzewiacy schodzili ze swojego boiska pokonani. Było to 9 października 2010 roku, kiedy w Łodzi wygrała Legia 1:0. Od tego czasu, wsparty dopingiem swoich kibiców, wygrał osiem meczów, sześć zremisował i żadnego nie przegrał (bilans goli 26-10 dla gospodarzy). W tym serialu dwa spotkania grał pod wodzą Andrzeja Kretka (1-1-0), osiem meczów za kadencji Czesława Michniewicza (5-3-0) oraz cztery mecze z aktualnym trenerem Radosławem Mroczkowskim (2-2-0). Warto ten bilans przypomnieć przed takim spotkaniem jak derby Łodzi. Klaszcząc temu wyczynowi, trzeba pamiętać, że do widzewskiego rekordu dużo brakuje. Widzew nie przegrał wtedy 44 meczów ekstraklasy z rzędu na swoim stadionie przez ponad trzy lata. Było to od 6 maja 1981 roku (Widzew - Szombierki 0:2) do 9 maja 1984 roku (Widzew - Ruch 0:2). O ten wyczyn starała się ekipa, która zdobyła mistrzostwo Polski w 1981 i 1982 roku oraz wicemistrzostwo w 1983 roku oraz zdołała awansować do półfinału Ligi Mistrzów.

W poniedziałek o godz. 18.30 Widzew będzie podejmował ŁKS. Od czwartku na zamkniętym treningu w godzinach meczu ekipa trenera Radosława Mroczkowskiego będzie trenowała wreszcie w pełnym składzie z reprezentantami. Eliminacje do Euro zakończyła już Litwa, która przegrała z Czechami 1:4, a Mindaugas Panka został ukarany w tym spotkaniu żółtą kartką. Grał od 57. minuty, zastępując byłego widzewiaka Roberta Poskusa. W czwartek dołączy do widzewiaków. Do debiutu w meczu z ŁKS Gruzin Dżalamidze już przygotowuje się od wtorku. Jako ostatni z kadrowiczów wróci Piotr Mroziński, piłkarz reprezentacji do lat 20, która grała w środę we Włoszech. Nie dostał szansy debiutu w reprezentacji Nigerii w bezbramkowym meczu z Ghaną Ugo Ukah, który wraca z Londynu, ale i tak nie będzie mógł grać z ŁKS z powodu żółtych kartek. Sztab szkoleniowy Widzewa cieszy się z powrotu do zajęć zwłaszcza Sebastiana Madery. Coraz bliżsi odzyskania pełni sił są inni rekonwalescenci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto