W drużynie beniaminka nie zostało już nic ze znakomitej atmosfery, która panowała na początku rozgrywek. Widzewianki potrafiły wtedy pokonać u siebie mistrza Polska, Lotos Gdynia i postraszyć na wyjeździe wicemistrza, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.
Niestety, w drugiej rundzie spisują się o wiele słabiej. Ostatnie zwycięstwo odniosły 8 stycznia, kiedy pokonały (84:48) w Poznaniu INEĘ AZS. Później przegrały osiem kolejnych spotkań i to z rywalami, którzy byli w ich zasięgu. W grze łodzianek brakowało koncentracji, woli walki, co do tej pory było największym atutem drużyny, i sił.
Wygląda na to, że chemia między zawodniczkami a trenerem Miodragiem Gajiciem prysła. Nieoficjalnie wiadomo, że coraz mniej zaufania do serbskiego szkoleniowca mają też szefowie klubu z al. Piłsudskiego. Nikt tego nie potwierdza, ale mówi się, że jego ostatnią szansą będzie dzisiejszy mecz z Tęczą Leszno. Rywalki Widzewa, sąsiadują z łodziankami w tabeli. Są na ósmym miejscu i mają od nich dwa zwycięstwa więcej (dziewięć). W Lesznie pokonały Widzew 76:54. Czołowe role w drużynie odgrywają Amerykanki, skuteczna rozgrywająca Mercedes Fox-Griffin i skrzydłowa Joy Cheek.
Drugi łódzki zespół występujący w ekstraklasie, ŁKS Siemens AGD, zagra w sobotę w Poznaniu z INEĄ AZS (godz. 18). To będzie drugi mecz pod wodzą Witolda Baka, dotychczasowego II trenera łodzianek.
W stolicy Wielkopolski okaże się, czy szkoleniowiec dobrze wykorzystał dwutygodniową przerwę w rozgrywkach. Sytuacja zamykającego tabelę ŁKS jest bardzo zła, ale ewentualna wygrana z INEĄ (pięć zwycięstw)przywróciłaby nadzieje na pozostanie w szeregach ekstraklasy.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?