Podobnie było w trzech kolejnych, które odwiedziliśmy. Cukiernicy nie nadążali ze smażeniem, a przewoźnicy z dostarczaniem ciastek.
W cukierni przy ul. Żwirki już od godz. 7 łodzianie ustawiali się w kolejce po pączki. Wybierali te z nadzieniem wiśniowym i malinowym, a także z bitą śmietaną, najczęściej po 7-8 sztuk. Przed godz. 13 skończyła się trzecia dostawa pulchnych słodkości. Niecierpliwi klienci wychodzili, inni wybierali faworki lub racuchy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?