Gwałtowne ocieplenie (w piątek było około 7 st. C) sprawia, że zalegający śnieg szybko topnieje.
Od rana do godzin popołudniowych tuż za granicami miasta w stronę Strykowa zablokowana była droga do miejscowości Dobieszków. Kursujące tamtędy autobusy MPK nie były w stanie przejechać przez rozlewisko. Natomiast okolice Nowosolnej przypominały... Mazury.
Kierowcy mieli problemy z przejechaniem ulicami: Telefoniczną, Solec, Wiączyńską, Gajcego, Pomorską, gdzie tworzyły się wielkie rozlewiska. Natomiast straż pożarna ratowała przed zalaniem budynki między innymi przy ulicach Pomorskiej, Kolumny, Jarosławskiej, Listopadowej, Ołowianej, Zarębiny. Z kolei wodociągowcy wypompowywali wodę m.in. z ulic Jaracza przy Kilińskiego i Malinowej.
Robert Baleja, mieszkaniec ul. Poniatowskiego na Złotnie opowiad, że wzdłuż ulicy, przy której mieszka, utworzyło się ogromne rozlewisko, które ma długość około 50 metrów i sięga niemal ścian jego domu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?