Podobne przypadki nie należą w Łodzi do rzadkości. Do końca września policjanci odnotowali 193 przypadki krótkotrwałego użycia pojazdu (ustalono sprawców 17 czynów). Dla porównania, w podobnym okresie ubiegłego roku było ich 138 (wówczas ustalono 7 sprawców).
- Zazwyczaj dokonują tego nieletni - mówi nadkom Jakub Puzder, zastępca naczelnika wydziału samochodowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Z naszych statystyk wynika, że łupem najczęściej padają dostawcze volkswageny, audi 80, fiaty uno, cinquecento i 126p.
Jak tłumaczą funkcjonariusze sprawcy wybierają auta, które nie mają skomplikowanych zabezpieczeń. Można je otworzyć śrubokrętem i odpalić podobnym narzędziem albo zwierając przewody "na krótko".
- Często sprawcy biorą samochody, żeby urządzić w nich... imprezę - mówi funkcjonariusz. - Potwierdzają to puszki, butelki i kubki pozostawione we wnętrzach porzuconych pojazdów. Auta są wykorzystywane, by wrócić z dyskoteki. Czasem zdarza się, iż sprawcy pożyczają pojazd, by dokonać nim innego przestępstwa, jak kradzież paliwa. W zależności od kwalifikacji za krótkotrwałe użycie grozi nawet do 8 lat więzienia.
Nieoficjalnie mówi się, że auta "pożyczają" też młodzi ludzi, którzy są powiązani z gangami i w ten sposób wprawiają się w przestępczym rzemiośle...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?