Bilans Karoliny Kowalkiewicz na zawodowym ringu już przed galą w Atlancie mógł robić wrażenie - 9 zwycięstw, 0 porażek. To jednak nie łodzianka była faworytką pojedynku z Rose Namajunas. Bukmacherzy większe szanse dawali Amerykance, która w oficjalnym rankingu UFC sklasyfikowana była na 3. miejscu.
Pierwsza runda była wyrównana, z lekkim wskazaniem na Namajunas, która skuteczniej wyprowadzała ciosy i w końcówce sprowadziła Karolinę do parteru. Polka zdążyła już nas jednak przyzwyczaić, że rozkręca się z rundy na rundę. Nie inaczej było i tym razem. W drugiej rundzie łodzianka zaczęła coraz bardziej dominować, lepiej czuła się w klinczu, gdzie mogła wykorzystać swoją najsilniejszą broń - kopnięcia kolanami na korpus. Trzecia runda to już całkowita dominacja Kowalkiewicz. Kolana Polki zrobiły swoje, odbierając Amerykance ochotę do walki, a ostatnie minuty Namajunas spędziła w parterze, broniąc się przed ciosami łodzianki.
Sędziowie niejednogłośnie przyznali zwycięstwo Polce punktując: 29-28 dla Namajunas i dwa razy 29-28 na korzyść Karoliny Było to dziesiąte zwycięstwo Kowalkiewicz w dziesiątej zawodowej walce. Nic zatem dziwnego, że łodzianka coraz śmielej domaga się walki o mistrzowski pas UFC. A ten posiada obecnie Joanna Jędrzejczyk.
- Teraz chcę walczyć z Joanną Jędrzejczyk. Jestem gotowa na tę walkę, a Ty jesteś gotowa? - powiedziała po walce szczęśliwa Karolina Kowalkiewicz, rzucając wyzwanie aktualnej mistrzyni. - Znam Joannę i bardzo ją szanuję. Ona jest najlepsza na świecie, a ja chcę walczyć z najlepszymi i z nimi wygrywać.
Pozostaje nam tylko trzymać kciuki, aby kolejne marzenie łodzianki się spełniło i żeby już wkrótce dwie Polki zmierzyły się w walce o mistrzowski pas najlepszej organizacji MMA na świecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?