Uderzenie w „tytoniowych hurtowników”

Po przeszukaniu mieszkań zatrzymanych, a także magazynu w kompleksie przemysłowym w dzielnicy Polesie, który wynajmowali „hurtownicy” CBŚ zabezpieczyło blisko 22 600 paczek papierosów pochodzących z Białorusi, Mołdawii, Ukrainy i Chin oraz 628 litrów spirytusu. Wstępnie oszacowano, że sprowadzone do Polski papierosy i alkohol spowodowały uszczuplenie z tytułu podatku akcyzowego na łączną kwotę 213 tysięcy złotych, a z tytułu podatku VAT na kwotę 50 tysięcy złotych. Towar nie posiadł polskich znaków akcyzy i został przekazany współpracującym z Policją funkcjonariuszom łódzkiej Izby Celnej.

Jak informuje podinsp. Magdalena Zielińska, policjanci z Centralnego Biura Śledczego zajmujący się zwalczaniem przestępczości ekonomicznej od dłuższego czasu zbierali informacje na temat grupy przestępczej, która sprowadzała do Polski hurtowe ilości wyrobów tytoniowych i spirytusowych bez polskich znaków akcyzy, które następnie trafiały do sprzedawców na targowiska i bazary.

W wyniku pracy operacyjnej śledczy ustalili personalia „hurtowników’, zlokalizowali także magazyny, gdzie przechowywany był trefny towar. W minionym tygodniu w porozumieniu z Prokuraturą Rejonową Łódź Górna policjanci przystąpili do zatrzymań. Działania miały miejsce na terenie Łodzi, a w ręce stróżów prawa wpadło 5 osób – 4 mężczyzn w wieku 60, 35, 34 i 31 lat oraz 47-letnia kobieta.

Policjanci ustalili, iż tygodniowo 5 członków zorganizowanej grupy przestępczej mogło na tym procederze zarabiać nawet do 100 tysięcy złotych. Wszyscy zatrzymani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Ponadto dwaj mężczyźni w wieku 34 i 31 lat odpowiedzą także za tzw. paserstwo akcyzowe. Za to przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2 i wysoka grzywna.

W miniony piątek prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego Łódź Widzew z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 34 i 31-latka. Sąd jednak odrzucił prokuratorski wniosek. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego traktują sprawę jako rozwojową i zapowiadają kolejne zatrzymania.

/Informacja prasowa