Decyzję podjął w piątek komendant miejski w Łodzi.
W sprawie funkcjonariusza, który pracował w pionie kryminalnym I komisariatu przy al. Kościuszki, wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Sprawą zajął się rzecznik dyscyplinarny.
Postępowanie wykazało, że policjant dopuścił się rażącego naruszenia dyscypliny służbowej, polegającego na tym, że będąc w stanie nietrzeźwym miał przy sobie broń służbową - pistolet typu Walther P 99.
W piątek młodszy aspirant stanął do raportu przed mł. insp. Dariuszem Papużyńskim, zastępcą komendanta miejskiego, który przekazał mu pisemną decyzję o wydaleniu ze służby. Teraz ma siedem dni na ewentualne odwołanie się od tej decyzji do komendanta wojewódzkiego. Wydalenie dyscyplinarne oznacza, że powrót do pracy w policji będzie już niemożliwy. Nie oznacza to jednak końca sprawy - niewykluczone, że czeka go jeszcze sprawa karna w sądzie.
Drugi policjant, który po pijanemu brał udział w bijatyce pod "Kopernikiem", to 43-letni aspirant (23 lata służby). Nie miał przy sobie broni, więc przeciw niemu nie podjęto kroków dyscyplinarnych. Podczas awantury został ranny w głowę i znalazł się na zwolnieniu lekarskim. Już z niego wrócił i normalnie pracuje.
Do bijatyki doszło dwa tygodnie temu. Dwaj chuligani Krzysztof K. i jego 36-letni kolega zaczepili w nocy i poszczuli psem dwóch policjantów w cywilu. Wywiązała się awantura, mężczyźni zaczęli się szarpać. Jeden policjant użył broni. Krzysztof K. trafił do szpitala, w którym niedługo potem zmarł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?