Pracownicy TOnZ obserwują miejsca karmienia kotów, ale dotychczas złapali tylko złodzieja karmy. Sprawy otrutych kotów nie zgłoszono do tej pory ani Administracji Nieruchomościami "Chojny" ani policji.
Dr Katarzyna Maciejewska z przychodni weterynaryjnej przy ul. Siemiradzkiego mówi, że wiosną trafiło do niej kilka kotów z objawami zatrucia. Niestety, nie udało się ich uratować.
Jaromir Młynarski, lekarz weterynarii z kliniki "Bernard" tłumaczy, że objawy zatrucia są podobne do tych, które występują przy wirusowym zapaleniu jelit. W obu przypadkach występują biegunki i wymioty, dochodzi do odwodnienia. Z tego powodu trudno powiedzieć, ilu miał ostatnio pacjentów po zatruciu.
Za trucie kotów można trafić nawet na 2 lata do więzienia.
Czytaj więcej: Ktoś truje koty na Dąbrowie
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?