Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Mroczkowski apeluje do piłkarzy Widzewa: Trzeba grać do końca!

Bogusław Kukuć
Wiosną w meczu z PGE GKS gola dla Widzewa strzelił Piotr Grzelczak
Wiosną w meczu z PGE GKS gola dla Widzewa strzelił Piotr Grzelczak Krzysztof Szymczak
W piątek wznawia rozgrywki T-Mobile Ekstraklasa. Po raz pierwszy w nowym sezonie dojdzie do spotkania klubów województwa łódzkiego. W sobotę o godz. 13.30 przy Sportowej w Bełchatowie rozpocznie się mecz PGE GKS Bełchatów - Widzew.

Zorganizowane grupy kibiców Widzewa nie mogą dopingować łodzian w tym spotkaniu, co jest konsekwencją kary za niesportowe zachowanie się w poprzedniej kolejce we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem.

Widzew trenował w czwartek w godzinach sobotniego meczu. Po raz pierwszy od wielu dni trener Radosław Mroczkowski miał do dyspozycji aż tylu piłkarzy. Wreszcie na pełnych obrotach ćwiczył Tunezyjczyk Souhail Ben Radhia, który nie grał w poprzedniej kolejce. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego byli także kadrowicze. W Łodzi są już Litwin Mindaugas Panka oraz Łotysz Jurijs Zigajevs. Wcześniej z dwumeczu reprezentacji U-21 Gruzji z Hiszpanią wrócił Nika Dzalamidze.

Trenował także Piotr Mroziński, który w środę rozegrał cały mecz na środku defensywy reprezentacji Polski do lat 20 z Włochami w Częstochowie w Turnieju Czterech Narodów. Mecz zakończył się porażką drużyny prowadzonej przez selekcjonera Janusza Białka 1:2. Nie jest wykluczone, że Mroziński nie będzie jedynym zawodnikiem z meczu z młodymi Włochami, który dostanie szanse pierwszego w karierze występu w ekstraklasie w meczu GKS - Widzew. Także pomocnik bełchatowskiego klubu Leszek Nowosielski rozegrał całe spotkanie z Italią-21 i może obaj w sobotę zagrają z Mrozińskim w przeciwnych drużynach.

Trener Widzewa stawiał w czwartek głównie na elementy taktyczne, ale także apelował do zawodników o zachowanie koncentracji do końca spotkania. Wprawdzie łodzianie w tym sezonie nie doznali jeszcze porażki, lecz w meczach z Wisłą Kraków w Łodzi oraz Śląskiem we Wrocławiu tracili gole w ostatniej fazie spotkania.

W poprzednim sezonie właśnie w meczach z PGE GKS też było podobnie. W Bełchatowie już w przedłużonym czasie gry Maciej Drzymont zdobył jedyną bramkę meczu, a w łódzkim rewanżu, po strzelonym piętą golu Piotra Grzelczaka, goście wyrównali na 1:1 cztery minuty przed końcem po strzale Dawida Nowaka. W minionym sezonie drużyna z Bełchatowa 22 procent bramek zdobyła w ostatnim kwadransie.

W piątek Widzew znów trenuje w godzinie meczu, po czym osiemnastka wybrańców wyjedzie na zgrupowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto