Grzegorz Wiśniewski prezentuje się w nim jako pełen samozadowolenia i bezlitośnie konsekwentny teatralny demiurg - wyreżyserował, opracował tekst dramatu i muzykę, z pomocą Katarzyny Zawistowskiej także scenografię i światła.
Fortepian, fotel, później stół. Czarne, połyskujące, aseptyczne. Można się w nich przejrzeć, mogą też zniekształcać ludzkie odbicie. Ale pod tą czernia coś pulsuje. Tu wszystko udaje to, czym w istocie swej nie jest. Ściany tworzy rozpięta niemal rzeźnicka folia. Okala scenę i widownię jak kotara prysznicowa. Na wąskiej scenie trzy postaci: Wera (Milena Lisiecka) i Klara (Matylda Paszczenko), Rudolf (Andrzej Wichrowski). Grają koncertowo!
W tym kazirodczym trójkącie kipią skrywane perwersje, urazy, kompleksy i niespełnienie. Rudolf, były zastępca obozu zagłady to w wolnym świecie, o ironio losu, idący na emeryturę poważany sędzia. To musi być moment kryzysowy dla kogoś, kto z natury nie był chyba zły. Zabijał, bo inni zabijali. I miał z tego frajdę.
Pierwszy akt to zdzieranie masek normalności, pysznie groteskowy. Wraz z wejściem Wichrowskiego śmiech przeradza się w grozę. Antrakt też wpleciono w spektakl. I to jak! Obsługa teatru wyprasza widzów ze sceny, trzeba przejść obok nieruchomej, przez brata zrzuconej z wózka, Klary. Dźwięk lejącej się pod prysznicem wody, pod który szedł Rudolf, rozchodzi się znad progu. Po wspólnej "obozowej" kąpieli, która nie oczyszcza, lądujemy w foyer. Drugi akt to rocznica urodzin Himmlera z trzema wielkimi sfastykami oczekującymi Wodza, który nie nadejdzie. Nie ma Wodza, Idei. Jest człowiek, ale on Wiśniewskiego nie oszuka. Egzystencjalny nihilizm reżysera to podana na porcelanowym talerzu smoła - bezboleśnie jej nie przetrawisz.
A może wypada być wdzięcznym "Himmlerom", że rozszerzyli definicję człowieczeństwa - niezbywalnej i nierozpoznanej kondycji. A może efektem ich wojny jest właśnie takie myślenie? Oto teatr, który mówi autonomicznym językiem. Ciekawe jak długo utrzyma się na afiszu. Mistrzostwo!
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?