Szynobusem z Łodzi do Sieradza

Jednak po monitach sieradzkiego prezydenta w ministerstwie infrastruktury i Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi, postanowiono wydłużyć jej trasę o 15 km. Bo jak się okazuje, nie wzrosną przez to koszty, jakie trzeba będzie ponieść na ŁKA. Nowoczesne biało-niebieskie szynobusy mają za 2 lata pędzić z prędkością 120 km na godz. od Łodzi przez Pabianice, Łask i Zduńską Wolę do Sieradza. Jak będą wyglądały, w zeszłym tygodniu prezentował na dworcach w tych miastach minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Wraz z przedstawicielami parlamentu i zarządu województwa łódzkiego, promował projekt budowy łódzkiej kolei aglomeracyjnej. - Takie szynobusy jeżdżą już w województwie zachodniopomorskim, teraz przyszedł czas na łódzkie. Pozwoli to na szybsze przemieszczanie się i odciążenie dróg. Podążamy tu za światowymi trendami - podkreślał minister Cezary Grabarczyk.

Wicemarszałek Województwa Łódzkiego Witold Stępień dodał, że już wkrótce ogłoszony zostanie przetarg na zakup 20 szynobusów. Urząd Marszałkowski w Łodzi przy wsparciu z unijnego funduszu zamierza na nie wydać około 72 mln euro.

Aby wizje szybkiej i nowoczesnej kolei miały się ziścić, potrzeba nie tylko szynobusów, ale i wyremontowanych torowisk oraz dworców. Na remont infrastruktury spółka Polskie Linie Kolejowe dostała pieniądze z UE. Jak je inwestuje, widać w Borszewicach pod Łaskiem, gdzie już z myślą o szynobusach wszystko zostało wymienione. Do 2013 r. PLK ma wyremontować wszystkie torowiska na trasie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.

Po raz pierwszy w budżecie państwa, co podkreślił minister Grabarczyk, są zabezpieczone pieniądze na remont dworców. W tym roku to 102 mln zł, a w przyszłym 200 mln zł. - Jest już w trakcie modernizacji dworzec w Pabianicach. Nabiera blasku i remont będzie skończony w przyszłym roku. Potem weźmiemy się za kolejne - zapowiedział w Zduńskiej Woli.

Jedynym minusem KLA jest dla samorządów to, że przez pierwsze 5 lat będą musiały do niej dokładać. Po kilkaset tysięcy złotych rocznie.