Szopki Neapolitańskie w Muzeum Włókiennictwa

Na wystawie zostało zaprezentowanych 25 szopek przywiezionych z Neapolu. Wśród nich znalazły się eksponaty wykonane z takich materiałów jak: papier, gips, tworzywa sztuczne, terakota, drewno czy muszle, co wywołuje zdziwienie na twarzach zwiedzających.

- Postanowiłam przyjść na wystawę z nieukrywanej ciekawości i zobaczyć, jak wygląda świąteczna szopka wykonana z morskich muszli - mówi pani Bożena Mazurek z Łodzi - W zeszłym roku pomagałam mojej wnuczce w przygotowaniu ekologicznej szopki z produktów naturalnych i właśnie dlatego pomyślałam, że ta wystawa może być dla mnie natchnieniem do kolejnych wigilijnych aranżacji we własnym domu.

- Jak zauważyłam, wśród odwiedzających panuje pozytywne zainteresowanie różnicami między szopkami polskimi, a przywiezionymi z Włoch. Szopki neapolitańskie różnią się od polskich, tym że są bardzo duże. Wiele osób zwraca uwagę na rzadko pojawiający się wizerunek aniołów bądź Maryi, a często przedstawiane życie społeczności w karczmach i zajęcia gospodarskie handlarzy. Wspólną cechą szopek jest moment, który przedstawiają, czyli Boże Narodzenie - opowiada Barbara Bator, kustosz z Muzeum Włokiennictwa - Bardzo dobrze zostały uchwycone wszelkie detale. Mimo zminimalizowania każda postać jest starannie dopracowana i bardzo realistyczna. Główki, rączki i nogi zostały wykonane z terakoty, a warzywa oraz owoce na straganach z naturalnego drewna.

Szopki należą do międzynarodowego stowarzyszenia skupiającego przedstawicieli 50 narodowości z całego świata. W 2001 roku artyści z Neapolu ofiarowali jedno ze swoich dzieł Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, a teraz reszta wędruje razem z wystawą po Europie. W naszym mieście honorowy patronat nad wystawą objęli m.in. prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki oraz arcybiskup metropolita łódzki Władysław Ziółek.

Czytaj także:
Kiermasz świąteczny w ŁDK