Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczekający aktor do zadań specjalnych, czyli siedem wcieleń "Komisarza Aleksa"

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Jeden "Komisarz Alex", czyli siedmiu psich aktorów na planie w Łodzi. Praca na planie powinna być dla psa przyjemnością. Nie każdy pies nadaje się na aktora.

Energiczny, wesoły, chętny do pracy i do zabawy – takie cechy musi mieć pies, żeby mógł grać w serialu główną rolę. Musi też szybko się uczyć i chętnie powtarzać swoje zadania. O tym jak trudno takiego psa znaleźć dobrze wiedzą Beata i Andrzej Krzemińscy, trenerzy zwierząt do seriali i filmów, którzy wielokrotnie zjechali cały kraj w poszukiwaniu idealnego czworonoga. Ukoronowaniem ich wysiłków jest efekt jaki możemy oglądać na ekranie: pies, który ustawia piramidę z pudeł, wyskakuje przez okno, siada na fotelu, wyciąga kanapki z szuflady, robi zakupy lub odbiera telefon. Komisarz Alex potrafi rzeczy nieprawdopodobne i dlatego widzowie TVP chcą go oglądać w kolejnych sezonach już od jedenastu lat.

I to jest z jednej strony radość, a z drugiej ogromne obciążenie dla nas, bo takich psów jest niewiele, a kiedy już takiego mamy to się boimy tego, że zachoruje i nie będzie mógł grać – mówi Beata Krzemińska. - Z tego też powodu zdecydowaliśmy się po raz pierwszy wziąć dwa szczeniaki i wychować je od początku na aktorów.

W ciągu 10 lat pracy na planie serialu „Komisarz Alex” pracowało 7 psów. Tym głównym aktorem zawsze był Rocky, pies wyjątkowy i niepowtarzalny. Niestety nie nieśmiertelny. Ostatnie dwa lata spędził na planie już tylko towarzysko, bo dopadła go starość. Ekipa to była jego rodzina, opiekunowie też nie mieli sumienia zostawiać go samego w domu. Jeździł więc na plan, ale obserwował go z boku, czasem pojawiając się jedynie w mniej męczących i wymagających scenach. Do samej śmierci.

Rocky nie był chory ani na dysplazję stawów biodrowych ani na zwyrodnienia kręgosłupa, co jest typowe dla tej rasy, ale niestety stawał się ze starości coraz bardziej niedołężny, miał problemy ze wskakiwaniem na fotel, coraz gorzej słyszał, co utrudniało kontakt z ekipą - dodaje Beata Krzemińska.

Rocky’ego przez wszystkie sezony dublował najpierw Ramzes, potem Wafel, który był godnym zastępcą i następcą. Niestety choć rok młodszy również odszedł kilka miesięcy po Rocky’m mając blisko 12 lat. Do gry wkroczyli Ramzes i Iwo oraz Odi, który jednak różnił się od nich wyglądem i niestety było to widać na ekranie telewizorów, dlatego pies. Który zagrał w słowackiej wersji „Komisarza Rexa” i świetnie radził sobie na planie, po jednym sezonie zniknął z łódzkiej produkcji.

Groot, następca Rocky’ego

W tej chwili ekipa filmowa pracuje na planie 17 serii przygód „Komisarza Alexa”. Do ekipy dołączył Wojciech Czerwiński, który wciela się w Adama Wilczaka, partnera czworonożnego Aleksa. W roli głównej oglądamy głownie Iwo, powoli dubluje go 1,5 roczny Groot. Wychowany od szczeniaka już pokazuje, że jest godnym następcą Rocky’ego. Choć jest jeszcze bardzo młody szybko się uczy i zaczyna być wprowadzany na plan, by się z nim oswajał. Gra też w prostych scenach. Groot został odkryty w jednej z prywatnych hodowli owczarków niemieckich. Od początku trenerzy stawiali na niego, choć właściciel przekonywał do zakupu innego czworonoga.

Owszem był przepiękny, ale to nie tylko o urodę chodzi, ale o cechy charakteru i Groot pod tym względem nadaje się do pracy na planie idealnie. Jest jeszcze młody i dopiero się uczy, ale już radzi sobie świetnie, to będzie godny następca Rocky’ego – opowiada Beata Krzemińska, trenerka serialowych psów.

Aport i dobra zabawa

Pies aktor musi być kontaktowy i lubić ludzi. Musi się dobrze czuć wśród dużej grupy, nie bać się kamer i innych urządzeń znajdujących się na planie, nie powinien reagować na zaskakujące dźwięki, czy krzyki. Podstawa to chęci i entuzjazm do pracy nawet po 12 godzinach na planie. Do pracy najlepsze są psy, które skończyły dwa lata. Jednak takie trudno znaleźć. Zwykle jeśli ktoś chce dorosłego psa oddać lub odsprzedać robi to, bo nie radzi sobie z nim w domu, a czworonóg jest albo nadmiernie tchórzliwy, albo zbyt agresywny.

Trenowanie sztuczek do filmu przypomina zabawę, pies nagradzany jest rzucaniem piłki lub przeciąganiem sznura. Aportowanie to ta forma aktywności, którą pies musi lubić najbardziej i te grające Aleksa to uwielbiają. Pracę na planie traktują jak zabawę, a zabawa jest też nagrodą za dobrze wykonaną pracę. Wtedy psy są szczęśliwe i dobrze czują się w filmowej rodzinie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szczekający aktor do zadań specjalnych, czyli siedem wcieleń "Komisarza Aleksa" - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto