Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy zakorkowali całą ulicę

Agnieszka Jasińska
Radiowozu jadącego w żółwim tempie nie dało się wyprzedzić
Radiowozu jadącego w żółwim tempie nie dało się wyprzedzić fot. czytelnik
- To, jak patrol straży miejskiej jechał po centrum miasta, wymaga wyciągnięcia konsekwencji - mówi zdenerwowany pan Jarosław (nazwisko do wiadomości redakcji Dziennika Łódzkiego).

Z relacji łodzianina wynika, że strażnicy jechali po ruchliwych ulicach ledwie 20 km na godz. A za nimi sunął długi sznur samochodów. Zdenerwowani kierowcy nie mogli wyprzedzać, bo rzecz działa się na dość wąskiej ulicy Północnej. Manewr uniemożliwiały auta jadące z przeciwka.

Jazdę strażników w oznakowanym radiowozie pan Jarosław nakręcił telefonem komórkowym. Z ul. Północnej patrol skręcił w Sterlinga. Za ul. Rewolucji jezdnia staje się dość szeroka, ale radiowozu strażników wciąż nie dało się wyprzedzić, by nie złamać przepisów - albo przejeżdżając podwójną ciągłą linię, albo omijając pojazd z prawej strony.

- Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca - denerwuje się pan Jarosław. - Spieszyło mi się, a przez kilkanaście minut jechałem po centrum w żółwim tempie. Do tego funkcjonariusze nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa, co też widać na filmie.

Film nakręcony przez łodzianina pokazaliśmy komendantowi straży miejskiej. Dariusz Grzybowski obejrzał go i nie dopatrzył się niczego zdrożnego w zachowaniu podwładnych - Nie możemy zgodzić się z komentarzami autora filmu. 25 - 30 km na godzinę to prędkość patrolowa. Jeśli strażnicy jadą wolno, to więcej rzeczy są w stanie zauważyć. Sam im radzę, aby dokładnie rozglądali się podczas patrolu - tłumaczy Grzybowski. - Jeśli kierowcy chcieli wyprzedzać, mogli to zrobić.

Pan Jarek jest innego zdania. - Jak miałem wyprzedzić na podwójnej ciągłej? Jestem pewien, że natychmiast dostałbym mandat - mówi nie bez racji łodzianin. - Jestem tym bardziej wściekły, że próbowałem zadzwonić z tą interwencją do straży miejskiej i przez prawie siedem minut nikt nie podniósł słuchawki.

Gdy w końcu udało się połączyć, strażniczka w słuchawce wyjaśniła łodzianinowi, że strażnicy jechali... na interwencję. Według Pawła Krajewskiego, instruktora nauki jazdy, zgodnie z przepisami samochód powinien poruszać się po drodze z prędkością, która nie utrudnia jazdy innym uczestnikom ruchu. - Wolną jazdę strażników miejskich można tylko wytłumaczyć tym, że mieli w okolicy interwencję. W takiej sytuacji poruszanie się z prędkością 20 km na godzinę jest uzasadnione - mówi Krajewski. A niezapięte pasy? Komendant obiecuje, że zwróci podwładnym uwagę. - Strażnik może nie zapiąć pasów tylko wtedy, gdy przewozi osobę ujętą - mówi Radosław Kluska, rzecznik łódzkiej straży.

FILM

* * * * *

Grzegorz Wawryszuk, Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi: - Funkcjonariusze straży miejskiej, tak samo jak inne służby, powinni stosować się do przepisów ruchu drogowego. Podczas patrolowania terenu nie wolno im przekraczać dozwolonej prędkości ani popełniać innych wykroczeń. Prędkość mogą przekraczać, jeśli jadą do pilnej interwencji. Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że jazda 20 km na godzinę po mieście jest dozwolona. Strażnicy miejscy nie złamali przepisów. Jeśli chodzi o zastrzeżenia do wolnej jazdy, to takie obowiązuje tylko na autostradzie, nie wolno tam jechać mniej niż 40 km na godzinę, żeby nie utrudniać ruchu innym pojazdom. W mieście dolnej granicy dozwolonej prędkości nie ma. Inaczej sprawa ma się, jeśli chodzi o niezapięte pasy bezpieczeństwa. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Jeśli funkcjonariusze nie przewożą w radiowozie zatrzymanych osób, powinni zapiąć pasy. Popełnili więc wykroczenie. Za jazdę bez pasów grozi 100-złotowy mandat oraz dwa punkty karne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto