Jak w każdy ostatni piątek miesiąca w pasażu Schillera zebrali się łódzcy cykliści, by przy dźwięku dzwonków przejechać ulicami miasta i przypomnieć władzom Łodzi, że są liczni i mają prawo do bezpiecznego przejazdu.
Tym razem w kolumnie rowerzystów byli też strażnicy miejscy. - Chcemy w ten sposób rozpocząć sezon patroli rowerowych straży miejskiej - tłumaczył Waldemar Walisiak, naczelnik śródmiejskiego oddziału straży. - Ze względu na przepisy BHP, patrole rowerowe nie mogą jeździć zimą - dodał naczelnik Walisiak.
Do tej pory w straży było 16 rowerzystów. W tym roku ich liczba ma wzrosnąć do 30.
- Chcemy, by w każdej dzielnicy było ich sześciu - tłumaczy Dariusz Grzybowski, komendant straży.
Jak podkreślają funkcjonariusze, patrole na rowerach są szybsze i często skuteczniejsze niż piesze. - Na przykład wczwartek taki patrol zatrzymał mężczyznę pijącego alkohol w miejscu publicznym. Zupełnie nie spodziewał się, że nadjeżdżający rowerzyści okażą się strażnikami - mówi Waldemar Walisiak.
Strażnicy promowali też akcję znakowania rowerów, by zabezpieczyć je przed kradzieżą. Można to zrobić w oddziałach straży miejskiej. Grawerowanie znaków odbywa się codziennie w innej dzielnicy.
Potrzebny jest dowód osobisty i dowód zakupu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?