Fabrykancka rodzina Biedermannów
Biedermannowie byli rodziną niemieckiego pochodzenia, która osiedliła się w Polsce w XVIII wieku. W Łodzi odznaczali się przedsiębiorczością – prowadzili w mieście fabrykę tekstylną. To jedne z najbardziej rozpoznawanych postaci w świecie przemysłu włókienniczego w okresie przełomu XIX i XX wieku.
Ich historia wiąże się nie tylko z działalnością przemysłową, ale także z dramatycznymi wydarzeniami II wojny światowej i tragicznym losem ostatniego dyrektora przedsiębiorstwa, Brunona.
– W spektaklu inspirujemy się historią rodziny Biedermannów, których poznajemy w momencie granicznym - skrajnie tragicznym. W sytuacji, w której Bruno Biedermann wobec wkroczenia Armii Czerwonej do Łodzi i przejęcia przez Sowietów pałacu (w styczniu 1945) podejmuje decyzję o zabiciu żony, córki i siebie. To była sytuacja bez wyjścia. Bruno wybierał pomiędzy przeniesieniem jego, żony Luizy i ciężko chorej córki Maryli do obozu NKWD na Sikawie a śmiercią na własnych warunkach – „wolną śmiercią”. Wybrał wolną śmierć. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ja musiałbym dokonać takiego wyboru… W spektaklu przyglądamy się ostatniej godzinie życia Brunona, Luizy i Maryli, aby symbolicznie opowiedzieć o sytuacji zagrożenia, w której wojna i przemoc są u bram, są realnym niebezpieczeństwem – mówi reżyser Adam Orzechowski.
Historia z przeszłości w dialogu z teraźniejszością
Anna Wakulik podkreśla, że dwadzieścia cztery godziny, które Biedermannowie mieli na opuszczenie swojego domu, będą zestawione z dwudziestoma czterema najważniejszymi godzinami z życia dzisiejszych łodzian. To zestawienie ma na celu ukazanie, jak historie z przeszłości mogą wchodzić w dialog z teraźniejszością, wpływając na nasze postrzeganie tożsamości i przynależności.
Inne „łódzkie” historie w Teatrze Powszechnym
– Bardzo ważna jest dla nas lokalność, sięganie po łódzkie historie i łódzkich bohaterów. Cykl spektakli o Łodzi rozpoczęliśmy kilka lat temu prapremierą „Tanga Łódź” Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego. To historia o naszym mieście, ale opowiedziana z innej perspektywy - na fabrykancką historię naszego miasta od narodzin przemysłu do dziś patrzymy oczami łódzkich włókniarek, kobiet, które budowały nasze miasto, często nadludzkim wysiłkiem – mówi Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi.
Dwa lata temu łódzki Teatr Powszechny pokazał prapremierę „Marii” (spektakl stworzony także przez duet Paczocha-Orzechowski).
– Przypomnieliśmy historię niezwykłej łodzianki, Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej, medalistki olimpijskiej, która miała odwagę przeciwstawić się Hitlerowi, a dzięki zdjęciu wykonanemu na Olimpiadzie w 1936 roku uratowała w trakcie II Wojny Światowej setki ludzkich istnień – zaznacza Pilawska.
Praktyczne informacje:
Co? „Biedermannowie”– prapremiera spektaklu.
Gdzie? W Teatrze Powszechnym w Łodzi, ul. Legionów 21 (Duża Scena).
Kiedy? W piątek, 24 maja, o godz. 19.00. Po prapremierze odbędzie się spotkanie z twórcami.
W sobotę natomiast, o godz. 10.00, osoby, które kupiły bilety na spektakl, Teatr Powszechny zaprasza na oprowadzanie po Pałacu Biedermannów, które poprowadzi dr Dariusz Klemantowicz. Więcej informacji o wydarzeniu i zapisach na stronie teatru.
Kolejne przedstawienia będziecie mogli zobaczyć kolejno: 25, 26, 28, 29 i 30 maja również o godz. 19.00.
Bilety: w cenach od 40 do 90 zł. Kupić je w kasie Teatru, online tutaj oraz w biletomacie w Galerii Łódzkiej.
Spektakl rekomendowany dla widzów powyżej 16. roku życia.
Robert EL Gendy Q&A
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?