W środę, 6 listopada samochód potrącił 16-letnią dziewczynę idącą wraz z matką. Kierowca odjechał nie udzielając pomocy poszkodowanej, pomimo reanimacji dziewczyna zmarła.
Policjanci przybyli na miejsce wypadku szybko ustalili markę pojazdu, bo pozostało tam kilka części samochodowych. Jeden z policjantów skojarzył, że części mogą pochodzić z renault kangoo należącego do jednego z mieszkańców gminy Burzenin. Policjanci postanowili sprawdzić przypuszczenia kolegi, jednak w domu nie było ani mężczyzny, ani jego samochodu. było.
- Policjanci sprawdzili inne miejsca, gdzie mógł przebywać. Poszukiwania okazały się skuteczne. W miejscowości Zapole, na tyłach jednej z posesji, policjanci znaleźli porzuconą renówkę. Samochód posiadał charakterystyczne uszkodzenia, które mogły powstać w wyniku tego wypadku - informuje policja.
6 listopada około godziny 23.50 policjanci zatrzymali poszukiwanego mężczyznę w okolicy zbiornika wodnego Próba. Został natychmiast przebadany pod kątem trzeźwości. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Resztę nocy 30-letni mieszkaniec gminy Burzenin spędził w areszcie. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
