Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon w bólach koszykarzy ŁKS-u Łódź [podsumowanie]

Redakcja
Koszykarze ŁKS-u Łódź zakończyli sezon 2011/2012 Tauron Basket ...
Koszykarze ŁKS-u Łódź zakończyli sezon 2011/2012 Tauron Basket ... Artur Marcinkowski
Koszykarze ŁKS-u Łódź zakończyli sezon 2011/2012 Tauron Basket Ligi. Łodzianie wygrali tylko 7 z 38 meczów. Co będzie dalej?
Koszykówka: Widzew wygrywa z Artego. Utrzymanie zapewnione [zdjęcia]

Ubiegłoroczny awans koszykarzy ŁKS-u Łódź do Tauron Basket Ligi nie był przyjęty jednoznacznie. Kibice cieszyli się, że ich ulubieńcy po 30 latach wracają do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie brakowało jednak głosów sceptycznych, że klubu najzwyczajniej nie stać na drużynę w ekstraklasie, szczególnie, kiedy awans wywalczyli również piłkarze.

O ŁKS-ie głośno było jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Lokaut w NBA spowodował wiele pytań odnośnie przyszłości Marcina Gortata. Reprezentant Polski, i udziałowiec klubu, miał wystąpić w kilku spotkaniach biało-czerwono-białych. Nie znaleziono jednak pieniędzy na ubezpieczenie łodzianina i pomysł spełzł na niczym.

Do zespołu dołączyło jednak trzech Amerykanów - Jermaine Mallet, B.J. Holmes i Kirk Archebique. Na przedsezonowej prezentacji w Atlas Arenie zjawiło się kilkuset kibiców, a męską część publiki urzekły cheerleaderki. Zanim zaczęły się zmagania o ligowe punkty firma Sphinx - tytularny sponsor - wycofała się z finansowania, stawiając działaczy w niezwykle trudnej sytuacji. Inwestora nie udało się pozyskać do dzisiaj, w efekcie czego w trakcie sezonu doszło do zmian kadrowych - z drużyny odeszli Amerykanie.

Złego dobre początki

Zanim to jednak nastąpiło zaczęło się nieprawdopodobnie, bo ŁKS pokonał na inaugurację Anwil Włocławek. Była to tylko jednorazowa niespodzianka. Kolejne 5 spotkań łodzianie przegrali, ale w klubie wymyślili, że warto wykorzystać początkowy "boom". Na meczu 7. kolejki ze Śląskiem Wrocław postanowiono spróbować pobić rekord widowni na ligowym meczu halowym w Polsce. Do Atlas Areny przybyło 9128 widzów - o niecały tysiąc za mało, żeby wpisać się do historii.

Później było coraz gorzej. Odeszli Amerykanie, z drużyną pożegnali się Dariusz Kalinowski i Marcin Salamonik, groźnej kontuzji doznał Michał Krajewski, a frekwencja spadała na łeb, na szyję. Na niektórych meczach trudno było się doliczyć 200 widzów, co w wielkiej Atlas Arenie wyglądało koszmarnie.

W całym sezonie koszykarzom ŁKS-u udało się wygrać tylko 7 razy. Łodzianie zdobywali średnio 71,4 punktu (najmniej w lidze), notując także 14,9 straty (najwięcej w lidze) i zaledwie jeden blok na mecz (najmniej w lidze). Na plus można ełkaesiakom zapisać natomiast grę na tablicach. Podopieczni Piotra Zycha zbierali średnio 32,4 piłki na spotkanie (5 wynik w całej lidze).

Szanse na lepsze jutro?

Indywidualnie trzeba pochwalić Jakuba Dłuskiego, najrówniej grającego w zespole. Środkowy ŁKS-u, mimo zaledwie 199 cm wzrostu notował 8,1 zbiórki na mecz (4. w całej lidze). W końcówce sezonu duży talent potwierdzili Jarosław Zyskowski i Michał Michalak, którzy dołączyli do drużyny w trakcie rozgrywek. Kilka dobrych spotkań rozegrał też Paweł Malesa. Więcej można się było natomiast spodziewać po Krzysztofie Sulimie, który grał w kratkę, nie wykorzystując do końca letnich treningów z Gortatem.

Co będzie dalej z koszykarzami ŁKS-u? Na razie nie wiadomo. Działacze szukają sponsora, bez którego nie ma szans na pozostanie w Tauron Basket Lidze (sportowo nikt nie spada). Gdyby drużyna musiała zostać wycofana z ekstraklasy w taki sposób, byłoby to wielką porażką dla łódzkiej koszykówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto