Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schetyna bierze się za Łódzkie

Marcin Darda
Bronisław Komorowski swym wynikiem w Łodzi (ponad 63 proc.) podreperował rząd dusz, którymi włada PO, ale w żaden sposób nie zmienia to faktu, że Platforma znów poległa w reszcie regionu.

Może za wyjątkiem powiatów pabianickiego, zgierskiego i Skierniewic, gdzie Komorowski dostał ponad 50 proc. głosów. Do wyborów parlamentarnych zostało półtora roku, ale pierwsze starcie czeka PO w wyborach samorządowych. Jesienią wybierzemy prezydentów, wójtów, burmistrzów, radnych gmin i sejmiku województwa. A wybory prezydenta RP pokazały, że partia rządząca krajem, w Łódzkiem oddaje pole PiS - PO wygrywa w dużych miastach i to nie wszystkich. Łódzkie jest piątym w kraju regionem, który stawia na PiS. PO udało się "odzyskać" Podlaskie i Warmińsk0-Mazurskie, ale nie Łódzkie... A Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny PO, na wieczorze wyborczym rzucił, że "trzeba się zabrać za regiony, w których wygrywa Kaczyński".

* * * * *

Rozmowa z Hanną Zdanowską, członkiem zarządu PO w Łódzkiem
Łódzkie to wciąż matecznik PiS i rejon klęski PO. Zgadza się?

Moim zdaniem, nie. Nałożywszy na siebie kilka ostatnich elekcji, okazuje się, że my odzyskujemy pole. To był matecznik PiS, ale już nie jest.

Ale obserwując mapę poparcia Komorowskiego w Łódzkiem wychodzi na to, że wybory samorządowe PO wygra tylko w aglomeracji łódzkiej i Skierniewicach. To porażka.

To nie będzie tak, że wszędzie tam, gdzie nie wygra PO, to wygra PiS. W wyborach samorządowych swoje weźmie też SLD i PSL.

A co miał na myśli Grzegorz Schetyna, mówiąc, że "teraz trzeba się będzie wziąć za regiony, gdzie wygrywa Kaczyński"?

Tu chodzi o pracę u podstaw, czyli skupienie całej energii na miejscach, gdzie faktycznie mamy problem z poparciem. Spójrzmy na powiat opoczyński. To PO ma dziś Urząd Marszałkowski i największe środki unijne zostały skierowane właśnie do tego powiatu, a jednak nie przełożyło się to na głosy. To pokazuje, że liderzy w tych powiatach, gdzie przegrywamy, powinni się zmobilizować i rozmawiać z osobami opiniotwórczymi. które potrafią wpłynąć na innych wyborców.

A jeśli Schetyna ostrzega, że politycy z regionów, gdzie wygrywa PiS, nie dostaną się do zarządu krajowego PO? Choćby Cezary Grabarczyk.

Jeśli już, to chodziłoby raczej o szefa regionu Andrzeja Biernata, bo minister Grabarczyk nie ma dziś wpływu na struktury PO w Łódzkiem. Ale to bez znaczenia, bo tu chodzi o pracę u podstaw.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto