Rozmowa z senatorem Maciejem Grubskim: Łódź buduje stadiony, może wybudować 50 sal gimnastycznych

Senator Maciej Grubski: - Trzeba przyznać, że najlepsze inicjatywy to te oddolne. Dobrze jest, gdy dyskutanci z autopsji znają problemy, o których mówią. I tak było w tym wypadku. Kilka różnych szkół i ten sam problem, brak pełnowymiarowych sal gimnastycznych.

Problem ten jest chyba znany od lat. Dlaczego wciąż nie jest rozwiązany?

Widać, że przez lata potrzeby inwestycji w oświacie różnie akcentowano. Lekcje wychowania fizycznego to nie są przedmioty spędzające sen z powiek urzędnikom wydziału edukacji w Łodzi. Problem więc istnieje i to wielki. Należy tu mówić o braku sal, o salach niewymiarowych i obiektach wymagających kapitalnego remontu.

Jak rodzi się pomysł, w jaki sposób przekonać władze miasta do realizacji kolejnego kosztownego programu inwestycji?

Jak zaczniemy dyskusję od potencjalnych kosztów, to nic z tego nie będzie. My wspólnie mówimy o potrzebie zdrowego wychowywania ucznia, poprzez ogólnie rozumiany ruch w bezpiecznych i przygotowanych do tego obiektach sportu szkolnego. Jak można spokojnie przejść obok realizowanych zajęć wychowania fizycznego w sali gimnastycznej o wymiarach 15 metrów długości na 8 szerokości, a właśnie takich sal jest wiele. I w takich warunkach ma prawidłowo i bezpiecznie ćwiczyć więcej niż 20 dzieciaków? Jest to niebezpieczne, nieefektywne i nieprzyjemne dla ćwiczących. Trzeba to zmienić. Tak lekcji wychowania fizycznego prowadzić się nie da.

Co Państwo chcecie osiągnąć? I czy wierzycie w powodzenie swej cennej inicjatywy?

Zrodziła się grupa, którą tworzą: rodzice, uczniowie, radni, nauczyciele. Celem jest budowa wieloletniego programu budowy, rozbudowy i modernizacji technicznej szkolnych sal gimnastycznych. Swoje oczekiwania kierujemy do władz miasta, a nasze pytanie brzmi tylko kiedy można naszymi oczekiwaniami zająć się na poważnie?

Może należy raczej zapytać, czy w ogóle takie przedsięwzięcie jest możliwe. Miasto potrzebuje wszak środków na budowę dwóch stadionów, a nie na sale gimnastyczne przy szkołach?

Jedno nie wyklucza drugiego. Dla mnie osobiście 50 nowych sal gimnastycznych zbudowanych do roku 2020, ma większą wartość niż obiekty komercyjne. Będziemy przekonywać, że mamy rację.

Jak to będzie wyglądało?

Czekają nas rozmowy, debaty, zbieranie podpisów poparcia wśród rodziców, inicjatywy obywatelskie w tym dotyczące prawa lokalnego. Możliwości jest wiele. Ja wierzę w dobrą wolę urzędników, każdy z nas miał lub będzie miał w szkole podstawowej, gimnazjalnej czy ponadgimnazjalnej członka naszej rodziny. Każdemu z nas zależy na jego sprawności i zdrowiu. To grupa kilkudziesięciu tysięcy rodziców, nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji urzędniczego nie bo nie, to byłoby głupie. Zaczynamy działać od 11 czerwca.