Jakub Jujka i Mateusz Bratuszewski są tegorocznymi absolwentami III L.O. w Łodzi. Dopiero co odebrali świadectwa dojrzałości, a już dzisiaj (12 lipca), kilka minut po godzinie 12 wyruszyli w niezwykłą wyprawę rowerową dookoła Bałtyku. Trasa wiedzie przez Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Szwecję, Norwegię i Danię. Każdego dnia na swoich rowerach zamierzają pokonać około 120 kilometrów. Tym samym, za sześć tygodni i po przejechaniu 5 tysięcy kilometrów, powinni z powrotem zawitać do Łodzi.
Trzecia wyprawa rowerowa
Wyprawa po krajach nadbałtyckich nie jest ich już pierwszą wyprawą rowerową. Dwa lata temu, w trzy tygodnie, przejechali 1,5 tysiąca kilometrów wzdłuż polskiego wybrzeża. W zeszłym roku byli nad Balatonem i w Wiedniu (ok. 2 tys.km.) - O wyprawie dookoła Bałtyku zaczęliśmy myśleć w grudniu - przyznaje Jakub. - Stworzyliśmy stronę internetową, znaleźliśmy partnerów i sponsorów, dzięki którym na pewno nie byłoby to możliwe - dodaje.
Koszt nietypowych wakacji to około 3,5 tysiąca złotych. Poza tym musieli wymienić napęd w rowerach, bo po poprzednich wyprawach nie był już w najlepszym stanie. W ramach przygotowań przejeżdżali także w każdy weekend około 200 kilometrów. - Moim zdaniem każdy może się wybrać w taką trasę, wystarczy systematycznie ćwiczyć - uważa Mateusz.
Wakacje w rowerowym siodełku
Oprócz dużej porcji dobrego humoru każdy z chłopaków zabrał ze sobą także niezbędne ubrania, śpiwory, namioty, karimaty, kuchenki gazowe, menażki, części zapasowe i klucze. - Nie będzie jechał za nami żaden wóz techniczny więc musimy mieć wszystko to, dzięki czemu będziemy samowystarczalni - tłumaczy Mateusz.
Waga samego bagażu zawieszonego na rowerze to tym samym około 30 kilogramów, ale nie ciężaru i kondycji maturzyści boją się najbardziej. - Najbardziej boimy się tych upałów - zdradza Jakub. - Mamy też oczywiście nadzieję, że nie będziemy mieli żadnego wypadku - dodaje.
W ramach ograniczania kosztów rowerowi zapaleńcy zamierzają spędzać noce na polach namiotowych, a nawet - jeśli się uda - na terenie gospodarstw, które będą chciały ich przyjąć. Dlatego też póki co nie mają żadnych rezerwacji. A gdy już dojadą do Kopenhagi, zamienią rower na prom do Świnoujścia i następnie pociąg do Łodzi. - Takie są plany, ale jeśli będziemy mieli siły, to ze Świnoujścia przyjedziemy do Łodzi też na rowerach - zaznacza Jakub.
Nietypowa wyprawa rowerowa łódzkich maturzystów to jednak nie tylko sposób na spędzenie wakacji. - Chcemy promować turystykę rowerową. A w przyszłym roku, jak dobrze pójdzie, pojedziemy w jeszcze dłuższą trasę po Europie Zachodniej - przyznają zgodnie.
Czytaj także:
- Na Piotrkowskiej montują nowe stojaki na rowery
- Andanza de Honker - przygotowania do wyprawy w fazie końcowej [wideo]
- Wakacje 2010: zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży w Łodzi
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?