MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinna zemsta przyczyną podpalenia na Retkini

Redakcja
materiały policji
Właściciel zniszczonego budynku podejrzewał, że sprawcą podpalenia mógł być brat jego byłej konkubiny. Między mężczyznami doszło do kłótni.

Do feralnego zdarzenia doszło 12 listopada. Ok. godz. 20 policjanci z komisariatu przy ul. Armii Krajowej otrzymali zgłoszenie o prawdopodobnym podpaleniu jednego z obiektów handlowych na terenie Retkini. Straty wyceniono na 30 tys. zł.

Właściciel zniszczonego budynku podejrzewał, że sprawcą podpalenia mógł być brat jego byłej konkubiny. Mężczyzna rozstał się bowiem ze swoja konkubiną i miał utarczkę słowną z bratem swojej byłej wybranki. To właśnie on stał się głównym podejrzanym w sprawie.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna nie działał w pojedynkę. Jego wspólnikiem był 20-letni znajomy. 12 listopada mężczyźni poszli do najbliższej stacji benzynowej, gdzie kupili nieco ponad dwa litry benzyny. Następnie ruszyli w kierunku pawiloniku handlowego, oblali budynek benzyną i podpalili.

Policjanci z III Komisariatu zatrzymali podpalaczy 13 listopada kilka minut po godzinie 10. 20-latkowie byli zaskoczeni wizytą policjantów, ale nie stawiali oporu. Po usłyszeniu zarzutów obaj przyznali się do winy. Jeden z nich był już wcześniej notowany przez policję. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto