O swoim sukcesie rodzice uczniów poinformowali w tym tygodniu – to efekt ponad dwumiesięcznej batalii, której kulminacją była pikieta pod siedzibą UMŁ.
Przypomnijmy: we wrześniu okazało się, że 2 oddziały pierwszaków utworzone w SP nr 198 liczą po 28 uczniów – zaś prawo oświatowe zezwala na zrekrutowanie do 25.
Sytuacja, zdaniem rodziców pierwszaków, wydaje się kuriozalna, bo SP nr 198 to nowa podstawówka, która ruszyła w ogromnym kompleksie edukacyjnym (przy ul. Czajkowskiego 14) do wakacji należącym tylko do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, gdzie działa liceum oraz dogasa gimnazjum. Zatem sala na zajęcia dla dodatkowego oddziału pierwszaków powinna znaleźć się bez problemu.
Jednak magistrat nie spełnił drugiego z głównych postulatów rodziców uczniów. Jest nim przywrócenie na stanowisko dyrektora szkoły Ewy Wachowicz. Pod koniec października urzędnicy odwołali ją z tej funkcji, ponieważ obwiniają byłą szefową podstawówki o źle przeprowadzoną rekrutację. Pełniącą obowiązki dyrektora została wcześniejsza zastępczyni Ewy Wachowicz.
Była dyrektor, obecnie nauczyciel w SP nr 198, oraz popierający ją rodzice uczniów argumentują, że nabór od wiosny prowadziła szefowa sąsiedniej podstawówki – nr 33 - pod nadzorem UMŁ. Przekonany o tym przewodniczący Rady Rodziców SP nr 198, działając w ich imieniu, złożył do łódzkiej prokuratury w połowie października zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa „bezprawia urzędniczego”.
Prokuratura czeka jeszcze z decyzją o ewentualnym wszczęciu śledztwa – na materiały z policji, która przesłuchiwała przedstawicieli rodziców pierwszaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?