Sznury samochodów ciągnęły się nie tylko na al. Jana Pawła II, ale również na al. Włókniarzy, ulicach Radwańskiej, Wróblewskiego i Żeromskiego.
- Myślałem, że jakiś poważny wypadek się wydarzył, bo często jeżdżę przez Łódź, ale takiego korka dawno tu nie widziałem - mówi Mariusz Kobylański, kierowca dostawczego mercedesa. - Odcinek od ul. Obywatelskiej do estakady pokonuję już prawie 30 minut.
- No, ręce opadają, rok w rok są tu jakieś remonty albo modernizacje, które totalnie korkują ruch - mówi pan Stanisław, kierowca z Piotrkowa Trybunalskiego. - Nie da się tego objechać większym autem, więc człowiek sunie po tej drodze w ślimaczym tempie.
Łodzianie i kierowcy, którzy lepiej znają topografię tego rejonu miasta, na widok korków zjeżdżali albo w ul. Wróblewskiego, albo przez stację paliw i parking hipermarketu do ul. Radwańskiej. Tam oczywiście też tworzyły się wielkie korki i przejechanie tego niespełna 500-metrowego odcinka od ul. Inżynierskiej do ul. Żeromskiego trwało nawet 15 minut. Prace na wschodniej estakadzie al. Jana Pawła II zaplanowano na dwa tygodnie.
- Dwa lata temu nawierzchnia estakady była gruntownie modernizowana, ale nie były zrobione wjazdy i zjazdy - mówi Aleksandra Kaczorowska z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. - Wykonujemy je teraz, przy okazji remontu jezdni biegnącej dołem.
Drogowcy wymienią podbudowę drogi i wyleją nowy asfalt. Po dwóch tygodniach przeniosą się na estakadę zachodnią, czyli w kierunku Pabianic. Wówczas tam należy spodziewać się poważnych utrudnień w ruchu.
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?