Całość miała być gotowa do końca maja 2019 r. Nie jest do dziś, co oznacza, że poślizg liczy już 450 dni. Termin ukończenia prac przesuwany był wielokrotnie – na jesień 2019, luty 2020, potem na maj. Jeszcze niedawno ostatni i podobno ostateczny zarazem to 27 lipca, ale...
– Z racji na przedłużającą się w okresie epidemii procedurę związaną z podpisaniem umowy z PGE, zmuszeni byliśmy przedłużyć wykonawcy termin do 10 sierpnia – mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich. – Do wykonania pozostały przejazdy rowerowe wraz z sygnalizacją, między innymi na skrzyżowaniu Zachodniej ze Zgierską i Zachodniej z Lutomierską. Do ich wykonania niezbędna była właśnie umowa z PGE na przełożenie przyłączy energetycznych.
Poprzednio winę za poślizg ponosił pracownik ZIM, który nie dostrzegł istotnych braków w dokumentacji (i stracił stanowisko), teraz zawiniła pandemia. Miejmy nadzieję, że 10 sierpnia ta najdłuższa (jeśli chodzi o czas trwania, bo ma raptem 3 km długości, licząc obie strony ulicy) inwestycja rowerowa w Łodzi dobiegnie wreszcie końca.
Pogoda 27.07.2020 - Łódzkie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?