W ŁKS nie będzie grał za to Adrian Woźniczka, który zdecydował, że nie przedłuży kontraktu z ŁKS i odszedł do drugoligowej Miedzi Legnica. W tym samym klubie będzie grał inny były ełkaesiak Mariusz Mowlik. Miedź ma bardzo bogatego właściciela, który chce, by klub za kilka lat grał w ekstraklasie.
Nowak, który trafił do ŁKS, mógł tu grać już trzy lata temu, ale w ostatniej chwili piłkarz zdecydował się na transfer do Korony Kielce. Również rok temu Nowak mógł przenieść się do ŁKS, a w sparingu z Legią w Warszawie strzelił nawet gola, ale ostatecznie wrócił do Korony. - Byłem zdecydowany na przejście do ŁKS, ale w ostatniej chwili trener Sasal włączył mnie do drużyny, bo z Korony odszedł Czarek Wilk - mówi Nowak. Obecnie jego sytuacja kontraktowa jest prostsza, bo nie wiąże go już ani umowa z Koroną, ani z Bogdanką Łęczna, gdzie grał przez ostatnie pół roku.
- Oglądaliśmy mecze Bogdanki, w których Tomek grał bardzo dobrze i zadecydowaliśmy, że będzie dla nas wzmocnieniem - mówi Tomasz Kłos, który wspólnie z Tomaszem Wieszczyckim odpowiada m.in. za transfery. Choć Kłos zaprzecza, to raczej jest pewne, że Nowak będzie następcą wracającego do Wisły Krzysztofa Mączyńskiego.
W środę ŁKS dowie się, czy dostanie licencję na grę w ekstraklasie. - Pilnuję tego codziennie, a w środę jest posiedzenie komisji, która oceni zarówno nasz wniosek, jak i Podbeskidzia Bielsko-Biała - mówi Kłos. Wydaje się, że łodzianie nie powinni mieć kłopotów z licencją, ale za to pewnie kilka pierwszych meczów w rundzie jesiennej rozegrają w Bełchatowie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?