Wszystko przez zepsuty od miesiąca piec kaflowy - jedyne źródło ciepła. Zarządca budynku nie kwapi się z naprawą.
Jesteśmy zmarznięci na kość - mówi pani Janina. - Nie pomaga nawet zakładanie kilku swetrów. Dlatego w ciągu dnia przesiadujemy u sąsiadki, a wieczorem wskakujemy szybko pod pierzynę.
Problemy zaczęły się na początku listopada.
- Tuż po rozpaleniu ognia z pieca zaczął się wydobywać dym - mówi pan Zbysław. - Po kilku minutach w pokoju zrobiło się od niego gęsto.
Zdun stwierdził pęknięcie pieca. Koszt naprawy oszacował na ok. 1,8 tys. zł.
- Zaproponowałam najemcom, że pokryję połowę kosztów naprawy - mówi Maria Woldanowska, zarządca kamienicy. - Resztę muszą dołożyć sami.
- Nie stać mnie na to, bo nawet połowa tej kwoty to moja cała miesięczna emerytura - mówi pani Janina. - Poza tym taka naprawa jest w gestii zarządcy. M.in. po to płacimy czynsz.
Pomóc nie chce także miejska administracja nieruchomościami Łódź-Polesie "Radwańska" (budynek jest w 50 procentach własnością miasta).
- Od 1994 r. kamienica przeszła pod zarząd prywatnego zarządcy - mówi Grażyna Golis, p.o. zastępca dyrektora tej administracji. - I to on odpowiada teraz za wszelkie naprawy.
Ceny warzyw i owoców w maju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?