Mokre ściany i kruszący się cokół
Kiedy małżeństwo zdecydowało się na zakup mieszkania na pierwszym piętrze za 374 tys. zł w 2009 roku, nie spodziewali się, że ich nowy dom stanie się źródłem problemów. Lokal, położony nietypowo - wysunięty poza bryłę budynku i oparty na kolumnach, już w pierwszych sezonach grzewczych dał o sobie znać. Ściany wokół okien były mokre, a między kuchnią a pokojem zbierała się woda. Pierwsze próby zgłoszenia usterki deweloperowi nie przyniosły żadnej reakcji.
Kolejne miesiące przyniosły dalsze uszkodzenia. Cokół wokół balkonu zaczął się kruszyć, a fugi i płytki balkonowe pokryła pleśń. Deweloper podjął próbę rozwiązania problemu, przemywając płytki preparatem grzybobójczym, jednak było to działanie niewystarczające. Problemy z wilgocią i termoizolacją nasilały się, a mieszkańcy musieli mierzyć się z coraz większymi niedogodnościami.
Nieudane próby polubownego rozwiązania problemu
Mimo desperackich prób rozwiązania problemu wilgoci w mieszkaniu - wietrzenia, osuszania, stosowania pochłaniaczy wilgoci - efekty były mizerne. Małżeństwo, nie widząc innej drogi, postanowiło skierować sprawę do Sądu Rejonowego w Łodzi.
"Bezpośrednią przyczyną wychładzania mieszkania jest ucieczka ciepła na zewnątrz przez tak zwane mostki cieplne występujące na styku ścian i stropów"
wynika z ekspertyz przedstawionych w sądzie przez biegłych. Dodatkowo, błędy projektowe i wykonawcze, takie jak niewłaściwe założenia dotyczące temperatury w garażach pod mieszkaniem czy zmiana drzwi garażowych na blaszane, tylko pogłębiły problem.
Wyrok na korzyść poszkodowanych
Sąd Okręgowy w Łodzi, po dokładnym przeanalizowaniu sprawy, uznał argumenty małżeństwa za zasadne. Błędy wykonawcze, niedopatrzenia projektanta oraz nieadekwatne działania dewelopera doprowadziły do poważnych problemów z wilgocią i grzybem w mieszkaniu.
"Ogólnym niedopatrzeniem projektanta i wykonawcy była niestandardowa sytuacja, że parter pełnił rolę pomieszczeń pomocniczych przeznaczonych na garaże i komórki gdzie temperatura użytkowa zaczynała się od 5 stop. wzwyż, a w mieszkaniach na I piętrze od 20 stopni wzwyż"
uznał Sąd Okręgowy w Łodzi, nakazując deweloperowi wypłacenie odszkodowania w wysokości ponad 45 tys. zł. Wyrok ten jest zwieńczeniem blisko czteroletniej batalii prawnej, dając poszkodowanym małżeństwu z Łodzi poczucie sprawiedliwości.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?