Pożar w kamienicy na rogu ulic Kilińskiego i Tuwima wybuchł 30 listopada ok. godz. 20.
- Gdy strażacy przybyli na miejsce, paliło się już całe poddasze o powierzchni ponad tysiąca mkw. - mówi Arkadiusz Makowski z Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi. - Akcja gaśnicza trwała do godzin porannych. Na strychu znajdowało się dużo łatwopalnych przedmiotów, m.in. stare meble, drewniane elementy konstrukcji. Bierzemy pod uwagę, że budynek mógł zostać podpalony.
Akcję gaśniczą utrudniały rozmiary pożaru, który rozprzestrzenił się na cały budynek, a także gryzący dym, który znacznie ograniczał widoczność. Strażacy musieli m.in. wycinać dziury w dachu, aby obniżyć temperaturę ognia.
Podczas akcji ratunkowej strażacy wyprowadzili z budynku dwie rodziny - łącznie 15 osób. Czteropiętrowa kamienica przy ul. Kilińskiego 95 traktowana była jako pustostan. Budynek należy do miasta.
Obecnie na miejscu zdarzenia trwa dogaszanie resztek pożaru. Wciąż pracuje tam dziesięć zastępów straży pożarnej. W pobliżu skrzyżowania Kilińskiego i Tuwima można spodziewać się utrudnień w ruchu.
O godz. 11 zapadła decyzja, że lokatorzy mogą powrócić do swoich mieszkań.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?