Ze względu na rozległe poparzenia, a nawet miejscami zwęglenie skóry przetransportowano go śmigłowcem do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej (w woj. lubelskim).
W pożarze została poszkodowana także 68-letnia kobieta z II piętra. Podtruła się tlenkiem węgla w trakcie ewakuacji. Została opatrzona na miejscu.
- Byłam już na nogach, kiedy usłyszałam, jak ktoś z całych sił uderza w drzwi - opowiada pani Małgorzata mieszkająca na I piętrze kamienicy. - Gdy je otworzyłam po drugiej stronie zobaczyłam sąsiada, który płonął. Krzyczał - ratunku. Obudziłam męża i błyskawicznie podałam mu wiadro z wodą. Dzwoniłam po straż pożarną i pogotowie.
- Chlusnąłem na sąsiada jedno wiadro, a później drugie. Ogień był już na nim mniejszy - wspomina pan Arkadiusz, mąż pani Małgorzaty. - Z trzecim nie zdążyłem, bo coś wybuchło i zrobiło się gęsto od dymu. Zaczęło mnie potwornie drapać w gardle, a nie mogłem otworzyć okien na korytarzu, bo spółdzielnia wszystkie pozabijała.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Niewykluczone, że mężczyzna pobierał prąd nielegalnie. Jego mieszkanie spłonęło doszczętnie. Straty oszacowano na około 50 tys. zł. W akcji gaśniczej, która trwała dwie godziny, uczestniczyło 19 strażaków.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?