Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połowa ciężarnych w Łódzkiem codziennie zagląda do kieliszka

Agnieszka Jasińska
Kompletnie pijana ciężarna pacjentka trafiła we wtorek do szpitala im. Rydygiera w Łodzi. Lekarzom udało się uratować dziecko.

Takie przypadki niestety nie są rzadkością w łódzkim szpitalu. Nie ma tygodnia, żeby na oddział położniczo-ginekologiczny nie trafiła przynajmniej jedna pijana ciężarna. I wcale nie są to kobiety ze środowisk patologicznych.

Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia biją na alarm. Aż 49 procent kobiet przyznało, że piło alkohol w ciąży. Spośród nich 51 procent sięga po wino, a 14 procent - po napoje spirytusowe. Dlatego właśnie startuje trzecia edycja kampanii edukacyjnej "Lepszy start dla Twojego dziecka". Ma uświadomić przyszłe mamy, że nawet najmniejsza ilość alkoholu może mieć negatywne i nieodwracalne skutki dla dziecka.

Anna Szolc-Kowalska, pełnomocnik prezydenta Łodzi ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, potwierdza, że ciężarne kobiety nagminnie sięgają po alkohol.

- Niestety, nie bez winy są lekarze. Wciąż zdarzają się ginekolodzy, którzy twierdzą, że lampka wina w czasie ciąży podnosi poziom żelaza i pobudza produkcję czerwonych ciałek krwi. A to nieprawda. Każda dawka alkoholu w ciąży szkodzi dziecku - podkreśla Szolc-Kowalska. - Płód przyjmuje alkohol całym ciałem. Dlatego picie w ciąży wiąże się z nieodwracalnym skutkami dla dziecka, jeśli chodzi o jego rozwój oraz wygląd zewnętrzny.

Szolc-Kowalska jednym tchem wymienia bezpośrednie skutki picia alkoholu w ciąży. Dzieci kobiet, które nie odmawiają sobie alkoholu w ciąży, mają zniekształconą twarz: niskie czoło, opadające powieki, szeroko rozstawione oczy, krótki zadarty nos, szeroką nasadę nosa, cienką górną wargę, płaską środkową część twarzy, małą żuchwę. Do tego są nadpobudliwe, mają problemy z koncentracją. Nie można im stawiać zbyt wysokich wymagań. Nie potrafią myśleć abstrakcyjnie ani przyswajać wiedzy.

- Określamy je jako wieczne dzieci - mówi Szolc-Kowalska. - Trzeba wydawać im krótkie polecenia, bo nie rozumieją złożonych komentarzy. Jako dorośli wciąż bawią się lalkami. Tak było z 18-latką, która zgłosiła się po pomoc. Była piękną dziewczyną, ale miała problem w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami. Przyznała, że chłopcy się nią interesowali, ale w końcu wybrali brzydsze koleżanki. Mówili, że jest dziecinna i nie mają z nią o czym rozmawiać. Okazało się, że jej mama piła w ciąży i stąd te problemy.

Tomasz Kajl, psycholog i psychoterapeuta z Wojewódzkiego Ośrodka Leczenia Uzależnień w Łodzi, przyznaje, że na terapię do niego trafia średnio od dwóch do pięciu ciężarnych kobiet w miesiącu. - Wiele ciężarnych kobiet uważa, że piwo to nie alkohol. A to już pierwszy krok do uzależnienia - mówi Kajl. - Dlaczego w ogóle przyszłe matki sięgają po kieliszek? Przede wszystkim dlatego, że mają problemy w rodzinie. I to wcale nie dotyczy patologicznych środowisk. Często są to wykształcone, dobrze zarabiające kobiety. Na terapię przyprowadza je zdesperowana rodzina. Z własnej woli przychodzą bardzo rzadko. Często problem z alkoholem wychodzi na jaw, gdy są w drugiej albo trzeciej ciąży.

Dr Julita Czarnecka, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego, która przeprowadzała badania wśród młodych mam, potwierdza, że jest to grupa, która wyjątkowo chętnie zagląda do kieliszka. - Sięgają po alkohol, bo zżera je stres, czy po porodzie odnajdą się w pracy. Alkohol to dla nich najprostsze i najłatwiejsze rozwiązanie, sposób na odstresowanie się - mówi Czarnecka.

Przez to, że matki szukają rozwiązań swoich problemów w alkoholu, dochodzi do takich wypadków jak w czerwcu w Łodzi. Niespełna trzyletni Adaś wypadł wtedy z okna mieszkania na trzecim piętrze kamienicy. Jego mama miała 3,5 promila alkoholu.

Według badań TNS OBOP na zlecenie Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego w ramach kampanii edukacyjnej "Lepszy start dla Twojego dziecka", 10 proc. ankietowanych uważa, że kobiety mogą spożywać alkohol w trakcie ciąży. Z kolei 14 proc. badanych jest zdania, że niewielkie ilości alkoholu wypijanego przez kobietę w ciąży nie szkodzą ani jej, ani dziecku. Natomiast aż 34 proc. osób deklaruje, że było świadkiem, kiedy kobieta w ciąży piła alkohol.

Kampania "Lepszy start dla Twojego dziecka" jest kierowana do kobiet w wieku 18 - 35 lat. Do przychodni, aptek i szpitali trafią ulotki i plakaty. - Kobiety muszą wiedzieć, że nawet jedna lampka czerwonego wina szkodzi dziecku - mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Połowa ciężarnych w Łódzkiem codziennie zagląda do kieliszka - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto