Sprawca podpalenia przyznał się do tego czynu w wiadomości SMS przesłanym byłemu pracodawcy, pisząc, że to jest zemsta. Groził w kolejnych wiadomościach, że to jeszcze nie koniec...
Policjanci mieli trudności z ustaleniem miejsca pobyty 46-latka, bo ten imał się różnych zajęć, głównie były to remonty, i pomieszkiwał w lokalach należących do osób, które zlecały mu prace. Został w końcu zatrzymany na Widzewie.
Mężczyzna był już wcześniej notowany za kradzieże i włamania, był również poszukiwany do odbycia kary 4,5 roku więzienia. Teraz grozi mu kolejna odsiadka w wymiarze nawet 5 lat. Zatrzymany trafił do aresztu.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?