- Zmieniła się kwalifikacja prawna czynu i prowadzimy śledztwo w sprawie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć - mówi Małgorzata Al-Kadi prokurator rejonowy Łódź-Górna.
Do postrzelenia mężczyzny doszło, gdy dwaj aspiranci z wydziału kryminalnego komisariatu policji przy al. Kościuszki, wracali ul. Paderewskiego z zakrapianej imprezy w restauracji Rajdowa. Mówią, że w pobliżu ronda Lotników Lwowskich zostali zaczepieni przez dwóch mężczyzn i poszczuci psem. 34-letni funkcjonariusz wypalił z pistoletu (walther P99) w kierunku atakującego go amstaffa. Między policjantem a właścicielem zwierzęcia doszło do szamotaniny, podczas której miał paść niekontrolowany strzał. Krzysztof K. zmarł w sobotę w szpitalu.
34-letni policjant, który się z nim szarpał, został przesłuchany przez prokuraturę. Nie przedstawiono mu jeszcze zarzutów. Z ustaleń w śledztwie wynika, że wszyscy uczestnicy bójki byli pijani.
W czwartek w zakładzie medycyny sądowej przy ul. Sądziowskiej, zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 46-latka. W śledztwie istotne znaczenie będą miały wyniki badań balistycznych i daktyloskopijnych broni, z której padł strzał. Mają je przeprowadzić eksperci z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?