Prokuratura zarzuca Andrzejowi Pęczakowi, że od braci Gałkiewiczów, znanych przedsiębiorców ze Rzgowa, wziął 40 tys. zł na kampanię wyborczą SLD, a kiedy został posłem – jeszcze 15 tys. zł. W zamian bracia liczyli na pomoc w legalizacji dwóch hal targowych wybudowanych bez zezwolenia. Oprócz Pęczaka w tej sprawie na ławie oskarżenia zasiada jeszcze dziewięć osób.
W piątek udało się przesłuchać jedną osobę (Mirosław W., były prezes Stowarzyszenia Hala Targowa Górniak.), choć przed sądem powinno się stawić jeszcze czworo świadków. Jedna osoba jest jednak bezdomna i nie można ustalić miejsca jej pobytu, druga wyjechała do Lubina, trzecia nie odbiera wezwań, czwarta –Antoni Ptak – od trzech lat nie przebywa w Polsce, jest przypuszczalnie we Francji.
Sąd, na wniosek obrońcy Pęczaka, podjął ostatnią próbę wezwania tych świadków. Jeśli nie stawią się na kolejnej rozprawie, odczytane zostaną ich zeznania ze śledztwa.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?