Pożar gasiło 60 strażaków z 16 zastępów straży pożarnej, zarówno państwowej, jak i ochotniczej. Z powodu silnego wiatru, ogień rozprzestrzeniał się w kierunku domów mieszkalnych przy ul. Jugosłowiańskiej. Zagrażał też położonej tuż obok płonącego pola stadniny koni.
Poza wiatrem akcję mocno utrudniał grząski teren. Kilka wozów strażackich zapadło się w grunt na ul. Iglastej. Wyciągały je inne pojazdy straży, z napędem na cztery koła.
Kpt. Adam Antczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi powiedział, że to mogło być przypadkowe zaprószenie ognia, np. przez wyrzucenie niedopałka papierosa. Jednak jest bardzo prawdopodobne, że znów wypalano trawę. W ten sposób nie użyźnia się gleby. Na skutek pożaru ziemia zakwasza się, a ogień niszczy wszystko, co żyje na takim polu: zwierzęta i rośliny.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?