Dokładnie o północy zeznanie złożył Paweł Górecki z Dąbrówki Wielkiej koło Zgierza. – Wysyłałem PIT znajomego, który od października pracuje w Anglii – mówi. – Załatwiałem to w ostatniej chwili, bo dopiero dostałem rozliczenie od jego pracodawcy.
Przed panem Pawłem zeznanie podatkowe wysłał łodzianin Krystian Binecki. – Po raz pierwszy rozliczam się sam – mówił. – Mam nadzieję, że jeśli się pomyliłem, fiskus potraktuje mnie łagodnie.
Ostatniego dnia rozliczeń urzędy skarbowe pracowały do godz. 18. Odwiedziło je tysiące łodzian. Tylko na Górnej przyjęto ponad 800 PIT-ów.
– Jakoś nie składało się, bym mógł wpaść tutaj wcześniej – mówi Przemysław Pawełek, który w poniedziałek pojawił się w II US na Górnej. – Mam własną firmę i sporo jeżdżę po całej Polsce. 2 maja mam wreszcie wolny dzień.
Według wstępnych szacunków, do urzędów skarbowych nie trafiło jeszcze około 10 procent zeznań podatkowych łodzian.
– Po majówce odbierzemy PIT-y, które do północy w poniedziałek mogły być wysyłane drogą internetową oraz pocztą – mówi Adam Zawadka, naczelnik II US na Górnej. – Zawsze przez kilka pierwszych dni maja listonosze przynoszą do nas po 2–3 worki listów z zeznaniami.
Statystyki z ubiegłych lat pokazują, że z fiskusem nie rozlicza się w terminie średnio 1,5 procent łodzian, czyli blisko 5,5 tys. osób. W takich sytuacjach na podatnika jest nakładany mandat w wysokości od 138,60 zł do 2772 zł – w zależności od czasu spóźnienia, jego przyczyn oraz tego, czy zdarzyło się ono po raz pierwszy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?