Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pidżama Porno gwiazdą Event Horizon Festival 2011 [zdjęcia]

Łukasz Ratajczyk
Łukasz Ratajczyk
Około dziesięć tysięcy osób bawiło się w łódzkiej hali Atlas Arena podczas jubileuszowego koncertu Dekompresji - Event Horizon Festival.
Masz zespół? Znasz zespół? Zgłoś go do MM-kowego plebiscytu "7 z garażu". Sprawdź szczegóły

Za nami druga edycja Event Horizon Festival, serii koncertów, które miały uświetnić obchody 10. urodzin klubu Dekompresja. Już teraz festiwal ma sporą szansę na stałe wpisać się do kalendarium łódzkich imprez, organizatorzy zapowiadają bowiem kontynuację cyklu w przyszłym roku.

Na sobotnie koncerty do Atlas Areny przybyło ponad dziesięć tysięcy osób z całej Polski, głównie za sprawą jedynego w tym roku koncertu zespołu Pidżama Porno.

Same koncerty rozpoczęły się od supportu Living On Venus i trzeba przyznać, że już wtedy na płycie bawiło się więcej osób niż podczas całej pierwszej edycji Event Horizon Festival. Po około pół godzinnym występie na scenie pojawił się zespół Hurt. Pochodząca z Wrocławia grupa z liderem Maciejem Kurowickim doskonale rozgrzała łódzką publikę. Znane doskonale melodyjne kompozycje w połączeniu z tak żywiołowym, dosłownie skaczącym cały czas po scenie frontmanem sprawiły, że blisko godzina spędzona z muzykami minęła niepostrzeżenie.

Fani rocka długo będą wspominali Event Horizon Festival

Następna w kolejności na łódzkiej scenie pojawiła się formacja Akurat. Muzycy już od jakiegoś czasu współpracują z nowym wokalistą i trzeba przyznać, że z bardzo dobrym skutkiem. Nadal utrzymują wysoką popularność. Podczas łódzkiego koncertu publiczność zgotowała im niezwykle gorące przyjęcie, podobnie zresztą jak Dezerterowi, który na polskiej scenie występuje już od blisko trzydziestu lat. Nadal jednak zespół utrzymuje wysoką formę i świetny kontakt z bądź co bądź o kilka pokoleń młodszą publicznością.

Wreszcie przyszedł czas na pierwszą z gwiazd wieczoru. Około godziny 20 na scenie pojawił się zespół Happysad. Atmosfera zaczęła robić się naprawdę gorąca, a organizatorzy musieli interweniować - publiczność pod naporem dosłownie przesunęła barierki zabezpieczające. Niestety ta sytuacja powtarzała się później jeszcze kilkakrotnie. Sam Happysad był na scenie przez około półtorej godziny i wykonał właściwie wszystkie swoje przeboje z pięciu płyt studyjnych.

Na zakończenie na scenie pojawiła się długo wyczekiwana Pidżama Porno. Kiedy Grabaż pojawił się na scenie w swoim charakterystycznym cylindrze z pewnością mile zaskoczony był widokiem kilku tysięcy słuchaczy ubranych w kartonowe kopie tegoż właśnie elementu garderoby rozdane przez organizatorów.

Świetny nastrój publiczności zdecydowanie przeniósł się na muzyków, którzy błyskawicznie złapali doskonały kontakt z fanami. Grabaż przez niemal cały koncert żartował z widownią, co chwila wymyślając kolejne nowe nazwy dla swojej kapeli, która - jak stwierdził - po tak wielu latach działalności zasługuje na odświeżenie. Show w wykonaniu poznanian trwał przez ponad dwie godziny. Nie obyło się bez bisów, na które widownia wywoływała zespół dwukrotnie. Ci natomiast odwdzięczyli się publiczności wykonując w bisach "Ezoteryczny Poznań", "Nikt Tak pięknie nie mówił,że się boi miłości", "Katarzyna ma katar", "Cztery i pół godziny" oraz "Droga na Brześć" i "Pasażer".

Zobacz więcej relacji z

koncertów w Łodzi

:

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto