Kontrolerzy wsiedli do tramwaju linii 16 w okolicach Centralu. Na wysokości ul. Zielonej dosiadł się chłopak z podróżną torbą. Był to mieszkaniec Katowic. Gdy skasował bilet, podeszła do niego kontrolerka. Okazało się, że bilet był nieważny. Chłopak nie wiedział, że bilet kupiony w automacie autobusowym kilka dni wcześniej nie jest ważny w innym pojeździe. Kobieta kazała mu zapłacić 400 zł za każdą minutę.
Czytaj również: Wywieźli pasażerkę na krańcówkę! Brutalna akcja kontrolerów MPK
Przy ul. Limanowskiego kontrolerka zatrzymała tramwaj i wezwała policję. Pomimo próśb i krzyków innych pasażerów kobieta nie chciała darować chłopakowi. Ludzie denerwowali się, że sami nie dojadą o odpowiednich porach do domów, po dzieci, czy na spotkania.
Według łódzkiej prawniczki kontrolerzy złamali prawo.
- Przedsięwzięto środki niewspółmierne do skali wykroczenia - mówi mec. Katarzyna Matuszewicz. - Nie uzasadnia to przetrzymywania innych pasażerów w tramwaju wbrew ich woli. Takie działanie wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 189 § 1 k.k., czyli bezprawnego pozbawienia wolności.
- Nie mamy takiej statystyki, ale takie postoje nie zdarzają się często. Będziemy wyjaśniać czy w tym przypadku zatrzymanie ruchu na tak długo było zasadne - mówi Bogumił Makowski z MPK.
Zobacz więcej zdjęć: Kontrolerzy uwięzili pasażerów! 

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?