Pas rowerowy na Lutomierskiej wymaga naprawy. W tym roku nie ma na to pieniędzy

**Miesiąc temu temu poruszaliśmy sprawę pasa dla rowerów na ulicy Lutomierskiej. Choć działa on już rok, to może zagrażać przejeżdżającym tamtędy rowerzystom. Pomiędzy ulicami Rybną i Wrocławską notorycznie po opadach deszczu tworzą się wielkie - na szerokość i głębokość - kałuże.
Sprawa jest o tyle poważna, ponieważ nigdy nie wiadomo, co znajduje się pod wodą. Oprócz piachu i resztek gałęzi, mogą tam być przykładowo zgubione części od aut czy kawałki szkła.
Wówczas tą sytuacją zainteresowaliśmy Witolda Kopcia, pełnomocnika prezydenta Łodzi ds. polityki rowerowej. **Stwierdził on, że kałuże faktycznie mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla rowerzystów. A jak sprawa wygląda teraz?

26 czerwca urzędnicy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi odpowiadający za utrzymanie dróg, przeprowadzili inspekcję niebezpiecznego odcinka pasa rowerowego na Lutomierskiej. Po kontroli stwierdzili oni, iż istniejące kratki kanalizacyjne są o ok. 1 cm podwyższone w stosunku nawierzchni ulicy.
Według nich rozwiązaniem docelowym powinno być sfrezowanie nawierzchni na połowie jezdni i położenie nowego dywanika asfaltowego praktycznie na całej długości pasa. Wówczas woda z połowy jezdni spływałaby do istniejących wpustów, a nie pozostawała na jezdni. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż na taką inwestycję Wydziału Utrzymania i Eksploatacji ZDiT w tym roku nie ma środków.

Tymczasem dyrektor Zarządu Dróg i Transportu Grzegorz Nita zapowiedział pod koniec czerwca, że pas rowerowy wzdłuż ulicy Lutomierskiej zmieni się jeszcze w tym roku. Ma on zostać wydłużony na odcinku od ulicy Piwnej aż do alei Włókniarzy. Czy wówczas możliwa byłaby przebudowa istniejącego fragmentu? Nie wiadomo.

Kałuże i piach pozostają w tym miejscu po każdych opadach deszczu

Czytaj więcej o

:

• Święto Cykliczne 2012 w Łodzi [zdjęcia+wideo]

• Pracownica MPK pomogła rowerzyście. Wystarczy chcieć!