Zarzucono jej, że podrobiła w maju, czerwcu i lipcu 2008 roku podpisy i zagarnęła ponad 4,4 tys. zł. Ewa N., była wówczas bezrobotna. Powiatowy Urząd Pracy w ramach robót publicznych zatrudnił ją w ŁTOnZ. Pełniła wówczas społeczną funkcję wiceprezesa tej organizacji. Jednak ówczesna szefowa towarzystwa wstrzymała jej wypłatę wynagrodzenia, gdyż uważała, że Ewa N. nie wywiązywała się z obowiązków. Wtedy - jak twierdziła prokuratura - Ewa N. podrobiła podpisy na dokumentach przyznających jej pensję w wysokości 4,4 tys. zł. Biegły grafolog stwierdził, że trzykrotnie sfałszowano podpis ówczesnej prezes ŁTOnZ (zarazem dyrektorki schroniska dla zwierząt) i dwukrotnie głównej księgowej.
Ewa N. nie przyznaje się do zarzutów, wyrok uważa za niesprawiedliwy i krzywdzący. Zapowiada, że się od niego odwoła.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?