Była łudząco podobna do produktu renomowanej niemieckiej firmy. Handlarz wymachiwał nią przed przejeżdżającymi samochodami.
– Ile za tę piłę? – zapytaliśmy.
– Tanio. 500 zł – odpowiedział.
– Ale przecież to podróbka.
– Nie rozumiem. To dobra niemiecka firma. Jak jest drogo, to możemy się dogadać. Kup za 400 zł – próbował przekonać nas do transakcji.
Po chwili dostrzegł kamerę i szybkim krokiem odszedł.
– Tu nie ma co filmować – rzucił jeszcze przez ramię.
Niedawno policjanci zatrzymali handlarzy rumuńskiego pochodzenia, którzy w swoim samochodzie mieli kilkanaście podrabianych pił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?