- Oczywiście cieszy mnie postawa drużyny w Szamotułach, ale dla nas najważniejszy jest wtorkowy mecz we Wrocławiu - tonuje entuzjazm Marcin Chudzik, menedżer Budowlanych i prezes spółki.
Kiedy łódzki zespół jechał do Szamotuł pojawiły się głosy, że może tak trudny sprawdzian "za pięć dwunasta" jest niepotrzebny, bo łodzianki mogą być zdołowane, jeśli nie wygrają seta. Rzeczywistość okazała się inne, to rywalki były zaskoczone, że Masacci ma taki silny skład.
W sobotnim meczu z Aluprofem pierwsza szóstka była taka, jak dzień wcześniej w spotkaniu z Muszynianką, a więc jako rozgrywająca Ana Grbac, po przekątnej z nią atakująca Anita Kwiatkowska, w roli przyjmujących Karolina Kosek i Helene Rousseaux, na środku Dominika Golec i Katarzyna Mróz, a jako libero oczywiście Katarzyna Ciesielska. Mecz nie miał historii, bo przewaga łodzianek była bardzo wyraźna i bielszczanki nie zdołały nawiązać walki.
Niedzielny mecz z Treflem wyglądał zupełnie inaczej. Trener Masacci dał odpocząć kilku zawodniczkom. Rozgrywała Marta Wójcik, w ataku wystąpiła Joanna Mirek, parę przyjmujących stanowiły najmłodsze w zespole Ewelina Mikołajewska i Katarzyna Bryda, a jako środkowe zagrały Luana de Paula i Golec. Obok Ciesielskiej wchodziła tylko Mróz, ale wyłącznie na zagrywkę. Przez cały mecz na ławce pozostały Grbac, Kosek, Rousseaux i Kwiatkowska, a więc zawodniczki, które powinny w nadchodzących rozgrywkach w największym stopniu decydować o sile zespołu Budowlanych.
Po drugiej stronie siatki wystąpiły wszystkie gwiazdy trenera Alessandro Chiappiniego z Dorotą Świeniewicz, Izabelą Bełcik, Leną Dziękiewicz, Turczynką Ozsoy, Małgorzatą Kozuch i Coriną Ssuschke na czele.
Indywidualnością meczu była łodzianka Joanna Mirek, która zdobywając 19 punktów postawiła w cieniu najlepszą atakującą mistrzostw Europy Kozuch (w Szamotułach MVP). Bryda uzyskała 14 oczek, de Paula 12, Golec 8, Mikołajewska 7, a Wójcik 4.
- Cieszy mnie to, że zespół podjął walkę, nie zniechęcał się niepowodzeniami w drugim i czwartym secie, do końca wierzył w zwycięstwo i do końca był w grze o pierwsze miejsce w turnieju - mówi Marcin Chudzik. - Jest więc spora dawka optymizmu. Wszystkie dziewczyny udźwignęły odpowiedzialność. Oczywiście w lidze nasi rywale z Szamotuł będą silniejsi, ale na razie widać, że Aluprof i Muszynianka mają kłopoty, a nasz zespół z meczu na mecz gra lepiej, funkcjonuje na miarę możliwości, rozwija się, wzmacnia wewnętrzne więzy i to jest powód do zadowolenia.
Po turnieju siatkarki Budowlanych nie wróciły do Łodzi. Jeszcze w niedzielę wieczorem trenowały w Szamotułach, a już w poniedziałek rano przenoszą się do Wrocławia, gdzie popołudniu mają zaplanowany trening w hali.
SZAMOTUŁY ENEA CUP 2011
Wyniki: Budowlani Łódź - Bank BPS Muszynianka Fakro 3:1 (23:25, 25:17, 25:20, 25:17), Atom Trefl Sopot - Aluprof Bielsko-Biała 3:0 (25:16, 25:19, 25:13), Budowlani - Aluprof 3:0 (25:22, 27:25, 25:15), Trefl - Muszynianka 3:0 (25:23, 25:23, 25:16), Budowlani - Trefl 2:3 (25:23, 10:25, 25:19, 22:25, 11:15) i mecz o Super Puchar Polski: Muszynianka - Aluprof 3:0 (25:21, 26:24, 25:19).
1. Atom Trefl Sopot
2. Budowlani Łódź
3. Muszynianka
4. Alurof Bielsko-B.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
