Firma zamknęła swoje podwoje, bo zarządca nieruchomości zakręcił wodę i odciął prąd.
Konflikt między stronami trwa już kilkanaście miesięcy. Doszło do niego, gdy Energym przestał płacić za ochronę i monitoring 5 tys. zł miesięcznie.
- Spółka nie świadczyła nam takich usług, a jej właściciel nie odpowiadał na moje pisma - mówi Jakub Gajos, właściciel fitness clubu.
Z właścicielem nieruchomości przy ul. Piotrkowskiej 250 nie udało nam się w poniedziałek porozmawiać - był chory.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?