Nowy stadion ŁKS-u

Plan zakłada wielką przebudowę istniejącego już stadionu przy al. Unii. Nie będzie on jednak realizacją koncepcji poprzedniej władzy. - Jesteśmy zmuszeni zapłacić 320 tys. zł za koncepcje, które są bezużyteczne - mówił w-ce prezydent Łodzi Łukasz Magin, wskazując na kosz na śmieci. - Na tamten projekt Łodzi po prostu nie stać - dodał.

Najwyżej 150 mln zł

Koszt budowy obiektu ma być mniejszy niż 150 mln. zł. Części środków dostaniemy od Ministerstwa Sportu, a ponadto miasto będzie też szukać partnera, który mógłby zapłacić część kosztów.

Stadion z prawdziwego zdarzenia

Mimo tego, że stadion ma kosztować mniej, niż pierwotnie zakładano, ma on spełniać warunki do rozgrywania meczów pucharowych i ligowych. Powiększone zostaną parkingi, większość miejsc będzie zadaszonych. Obiekt będzie wyposażony również w specjalny system zasilania, który pozwoli na oświetlenie stadionu w razie awarii prądu.

Kłopotliwe terminy

Jak zapewniał w-ce prezydent, projekt obiektu ma być gotowy do czerwca 2012 roku. Mniej więcej w tym samym czasie ma ruszyć realna budowa stadionu, której zakończenie planowane jest trzy lata później.

Taka odległość czasowa, może jednak sprawić pewne kłopoty. Gdyby bowiem ŁKS awansował do ekstraklasy, według wymagań PZPN, klub powinien przedstawić projekt stadionu spełniającego wszelkie normy do przeprowadzenia rozgrywek. Magin jednak wydaje się być o to spokojny. - Zapewniam, że będziemy prowadzić rozmowy z PZPN - mówił w-ce prezydent.

Nowy właściciel

Wczoraj o godzinie 14.00 minął termin składania ofert do zakupu aukcji ŁKS-u. - Zgłosiły się dwa podmioty - zapewnił Łukasz Magin. - Liczę na to, że w piątek dowiemy się, kto jest nowym właścicielem klubu - dodał. Finalizacja transakcji nastąpi jednak najwcześniej w przyszłym tygodniu, kiedy ŁKS zgodzi się na przekazanie praw do swojego znaku.