Koncert w ramach Nordland Art Festival po godzinie dwudziestej rozpoczęło trio 1982 w skład którego wchodzą Øyvind Skarbø grający na perkusji, Sigbjørn Apeland na organach oraz skrzypek Nils Økland. Występ na pewno zadowolił zwolenników muzyki improwizowanej. Za sprawą perkusisty przerodził się on w spektakl czerpiący z tradycji norweskiej muzyki. Jak słusznie zauważyła pani Ania, słuchając tych dźwięków chwilami czuła się jak wśród pasterzy reniferów. Jeśli do tego dodać dobry kontakt z publicznością (zapowiadający sam przyznał, że miał trudność z poprawnym wymówieniem nazwisk muzyków, ci perfekcyjnie opanowali wymowę nazwy Narodowego Banku Polskiego w odniesieniu do banknotu) nic dziwnego, że artyści na koniec zostali nagrodzeni rzęsistymi brawami.
Kolejnym wykonawcą, który wystąpił w Wytwórni był zespół Nemezis, przedstawiciel polskiej muzyki elektronicznej. Muzycy w czteroosobowym składzie: Łukasz Pawlak, Konrad Kucz, Marcin Bociński i Maciej Staniecki zaprezentowali utwory ze swoich dwóch ostatnich płyt. Połączenie elektronicznej muzyki ambient z eksperymentalnymi formami rockowymi zyskało uznanie publiczności.
Światowym klasykiem prezentującym muzykę ambiet był występujący jako ostatni podczas drugiego dnia Nordland Art Festival Geir Jennsen. Mieszkający za kołem polarnym w Tromso muzyk od lat jest wierny temu gatunkowi muzycznemu, a większość z nas zapewne nieświadomie zna jego twórczość z reklamy Levis-a , w której został wykorzystany utwór "Novelty Waves" z płyty "Patashnik".
Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"
Czytaj także:
- Tomasz Stańko na Norland Art Festival w Wytwórni [zdjęcia]
-Akademia Sztuk Pięknych wzbogaci się o dwa nowe budynki
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?