Jeden z niebezpieczniejszych przejazdów znajduje się na ulicy Śląskiej, gdzie przebiega linia kolejowa między dworcami na Widzewie i Chojnach, którą rano i po południu kursują pociągi relacji Łódź-Warszawa.
- Dało się zauważyć, że ruch od kilku dni jest większy - mówi łodzianka mieszkająca tuż obok przejazdu.
Tymczasem dyrektor Marek Olkiewicz z łódzkiego oddziału PKP twierdzi, że zamknięcie dworca nie wpłynęło na zwiększenie ruchu na szlakach kolejowych w mieście.
- Po zamknięciu Łodzi Fabrycznej część pociągów, głównie towarowych, kierowanych jest objazdami. Po tych zmianach na większości linii ruch się zmniejszył.
Za przykład dyrektor podaje linię z Łodzi Kaliskiej do Zgierza, którą codziennie kursuje część pociągów do stolicy czy do Wrocławia. Jadące nią składy przecinają ul. Okulickiego, gdzie jest niebezpieczny przejazd, na którym od kilku lat nie działa sygnalizacja.
- W 2010 roku na tej linii kursowało średnio 48 pociągów dziennie, a obecnie jest ich około 35 - mówi Marek Olkiewicz.
Jednak jak zapewnia dyrektor, zarówno przejazdy na ul. Śląskiej, jak i Okulickiego zostaną zmodernizowane - będą tam światła i automatyczne zapory. Pierwszy ma być gotowy już w grudniu. Drugi w przyszłym roku.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?